Śmierć tancerza Żory Korolyova wstrząsnęła całą Polską. Ten młody, pełen siły i wigoru, wysportowany i zawsze aktywny fizycznie, 34-letni tancerz zmarł nagle w domu.

Według zeznań jego narzeczonej, Żora zmarł tuż przed wyjściem na trening. Szykując się do opuszczenia domu upadł i zmarł. Wielu nie może uwierzyć w to, że młody, będący w sile wieku i zdrowy mężczyzna zmarł tak nagle na zapalenie mięśnia sercowego, które podano nieoficjalnie jako przyczynę zgonu.

Narzeczona zmarłego Ewelina Bator informuje o uroczystości pogrzebowej ukochanego

źródło: Instagram/Ewelina Bator

Żora Korolyov zmarł nagle 21 grudnia w wieku zaledwie 34 lat, co wstrząsnęło jego bliskimi, przyjaciółmi i fanami. Internet zapełniły wyrazy współczucia i wzruszające wspomnienia o tancerzu.

Dwa dni po śmierci ukochanego, narzeczona artysty Ewelina Bator poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych o planach na uroczystości pogrzebowe Żory.

Opublikowała także apel odnośnie domysłów związanych z krążącymi w sieci doniesieniami o prawdziwej i bezpośredniej przyczynie śmierci Żory - Chcę żebyście wiedzieli, że Żora zostanie pochowany w Warszawie - w mieście, które kochał i wśród ludzi, którzy chcą go pożegnać. Nie znamy jeszcze daty - poinformuję was kiedy to nastąpi. Opiekuję się jego mamą, a ona opiekuje się mną. Dziękuję wam za każde słowo wsparcia - nie macie pojęcia, jak wiele znaczy. Nie spekulujcie proszę o przyczynie jego śmierci - jest ona nieznana jeszcze. Nie wciągajmy w to politycznych tematów.

Nam pozostaje dołączyć do kondolencji składanych na obolałe serca pozostałych w żałobie bliskich Żory.

O tym się mówi: Ewa Krawczyk zdradziła plany na Boże Narodzenie. "Nie nadaję do takich świąt". Czy spędzi je samotnie

Zerknij: Niewiarygodny pech seniora. Odłożył w ZUS-ie 700 tysięcy złotych, z czego nie dostanie ani złotówki. Jak to się stało