Jakie obszary leśne należy omijać szerokim łukiem, gdy chce się nazbierać grzybów? Ile kilogramów grzybów można maksymalnie wynieść z lasu? Czy na grzyby lepiej pojechać samochodem, rowerem, czy wchodzić do lasu pieszo?

Jakie są zasady, które zdarza się nam łamać podczas grzybobrania?

Niezależnie od tego, czy znamy polskie lasy jak własną kieszeń, czy wędrujemy na grzybobranie z profesjonalistą, nie zawsze znamy przepisy regulujące pobyt w lasach w Polsce, oraz zasady, według których należy się tam zachować. Wiemy, że nie wolno rozpalać odnisk, wyrzucać niedopałków, śmiecić, hałasować, czy niszczyć natury.

Jednak czy wiemy, które tereny objęte są bezwzględnym zakazem wstępu, na których są limity i czy w ogóle są w Polsce tereny leśne, w których musimy się ograniczać z ilością nazbieranych grzybów? Zapytaj o to Niemca, czy Włocha, to postukają się w czoło, gdyż w innych krajach są poważne limity, wymagane są pozwolenia i certyfikaty stwierdzające zezwolenie na grzybobranie... Jak jest u nas?

Niemieckie lasy objęte są limitem ilości nazbieranych grzybów - maksymalnie Niemiec może wynieść z lasu dwa kilogramy dowolnych, niechronionych i jadalnych grzybów. Francuzi muszą zdobyć specjalne pozwolenie i uiścić opłatę w wysokości 120 Euro, a Holendrzy, czy Belgowie w ogóle nie mają prawa wejść do lasu! Nasze przepisy nie są aż tak ograniczające kontakt z naturą, ale jednak jakieś są...

Nie ma limitów, ale są wydzielone obszary

Przede wszystkim - o czym każdy wie - nie ma żadnych limitów dotyczących ilości nazbieranych grzybów, co po podpisaniu ratyfikacji umowy z UE może się zmienić (kto to wie), natomiast są tereny chronione, na które w całości nie mamy wstępu jeśli zamierzamy z nich wynosić grzyby, albo są na terenach chronionych wyznaczone obszary, na których można zbierać dowolną ilość grzybów.

Wyjątkami Parków Narodowych, w których można legalnie zbierać grzyby, są Bory Tucholskie, w których można zbierać grzyby na terenie parku, czyli na około 1% całości Borów Tucholskich. Drugie takie miejsce to Poleski Park Narodowy, w którym także wydzielono specjalne obszary na grzybobranie. Nie możemy kierować się zatem poradami z przewodników, które kierują nas na grzybobranie do Kampinoskiego Parku Narodowego, w którym zbieranie grzybów jest nielegalne.

Kary za nielegalne zbieranie grzybów, albo zniszczenia w lasach są imponujące i powinny skutecznie odstraszyć przed niesubordynacją. Za wjechanie do lasu samochodem i zniszczenia zapłacimy 500 złotych, ale pamiętajmy, że za handel grzybami nielegalnie zebranymi lub handel w miejscu do tego celu nieprzeznaczonym, także zapłacimy 500 złotych kary. Jeśli złamiemy prawo chroniące przyrodę, a sprawa skończy się w sądzie, możemy liczyć się z karą nawet w wysokości pięciu tysięcy złotych.

O tym się mówi: Odszedł legendarny aktor. Kondolencje płyną z całego świata. Bardzo przykre wieści

Zerknij: Danuta Szaflarska przeżyła bardzo wiele. Jej życie nie było usłane różami. Tajemnice jej życia wyszły na jaw