Jak podaje "Pomponik", Dagmara Kaźmierska w dalekiej przeszłości trafiła za kraty, ponieważ prowadziła agencję towarzyską. Choć nie ukrywała tego od dawna, w swojej autobiografii pod tytułem "Dagmara Kaźmierska. Prawdziwa historia Królowej Życia" po raz pierwszy tak szczerze opowie o życiu w więzieniu i o tym, jak jej dorastający syn Conan przetrwał rozstanie z matką. Mają to być wzruszające, ale również pełne humoru opowieści, o czym zapewnia menadżerka celebrytki - Ewa Sielecka.
Dagmara ma ogromne poczucie humoru i potrafi kpić sama z siebie, ale jednocześnie nie brak jej gorzkiej refleksji nad tym, co przeżyła. Sama płakałam jak bóbr, gdy czytałam fragment o zespole stresu pourazowego Conana, gdy jego mama trafiła za kratki.
Co o książce mówi sama Kaźmierska? Nie ukrywa, że nie napisała jej sama. Tytuł ma wyjść pod redakcją znanej dziennikarki show-biznesowej, która nie chce ujawniać swojego nazwiska.
Nie ma się czym chwalić, kryminał to nie pierwszy rząd w operze (...) Nie będę opowiadać, że byłam na wczasach w Ameryce. Nie zamierzam też ronić teraz krokodylich łez. One nie zmażą tego, co było. Zdawałam sobie sprawę, że igram z prawem. Wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała za to zapłacić. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - gdyby nie więzienie, nie trafiłabym do telewizji.
Premiera książki miała odbyć się już 16 października, jednak świadomie została przesunięta na 10 listopada ze względu na... kryzys w drukarniach. Podobno brakuje papieru do tego, by wydrukować materiały. To będzie bestseller? Już teraz w przedpremierowym wydaniu zostało zamówionych 60 tysięcy egzemplarzy.
To również może Cię zainteresować: Piotr Semka od kilku miesięcy walczył o życie. Teraz po raz pierwszy pojawił się w telewizji
Zobac także: Ryszard Terlecki trafił do szpitala. Jego stan jest poważny