Aktor i producent Alec Baldwin przypadkowo zastrzelił reżyserkę filmu „Rust” na planie filmu w Nowym Meksyku w czwartek, według komunikatu prasowego opublikowanego przez Departament Szeryfa Santa Fe.

Niespodziewana śmierć na planie filmowym. Czy Alec Baldwin był świadom zagrożenia naciskając na spust

Urzędnicy szeryfa powiedzieli, że służby zgłosiły się na plan na Bonanza Creek Ranch w Santa Fe krótko przed 14.00 czasu lokalnego po otrzymaniu połączenia z 911.

W incydencie zginęła Halyna Hutchins, autorka zdjęć, dziennikarka sledcza i wschodząca gwiazda w branży filmowej.

Reżyser Joel Rouza został poważnie ranny. Śledczy twierdzą, że podczas kręcenia sceny Alec Baldwin użył rekwizytu imitującego broń palną, która niestety okazała się być prawdziwą bronią z prawdziwymi kulami.

Władze powiedziały, że wciąż próbują ustalić, jakie pociski zostały wystrzelone. 42-letnia Hutchins została zabrana helikopterem do szpitala University of New Mexico, gdzie zmarła.

Według władz, reżyser Joel Rouza otrzymuje „opiekę w nagłych wypadkach” w regionalnym centrum medycznym, do którego zabrano go karetką pogotowia.

Film „Rust” opowiada o 13-letnim chłopcu, który, według portalu IMDb.com, zostaje sam z młodszym bratem po śmierci rodziców w 1880 roku w stanie Kansas. Nastolatek ucieka ze swoim dawno niewidzianym dziadkiem (w tej roli Baldwin) po tym, jak został skazany na powieszenie za przypadkowe zabicie miejscowego ranczera.

Zgodnie z komunikatem prasowym Biura Filmowego w Nowym Meksyku, zdjęcia do „Rdzy” miały trwać do początku listopada. Rekwizyty były już wcześniej zamieszane w śmierć w produkcjach rozrywkowych.

O tym się mówi: Stan Borys miał zawał serca. Ukochana uratowała mu życie. Jak się czuje teraz

Zerknij: Alarmujące zapowiedzi Krzysztofa Jackowskiego. Jasnowidz mówił o stanie podwyższonej gotowości i naszych pieniądzach