Jak przypomina portal "Jastrząb Post", Barbara Kurdej-Szatan w bardzo emocjonalny sposób zareagowała na sytuację na granicy polsko-białoruskiej. W mocnych słowach powiedziała co myśli na temat Strażników Granicznych. Wpis miał dla aktorki bardzo przykre konsekwencje. Aktorka nie tylko musiała zmierzyć się z falą krytyki, ale także straciła pracę w TVP. Niestety jej zwolnienie oznaczać może brak angażu także dla innych bohaterów.

Mocny wpis Basi Kurdej-Szatan

Barbara Kurdej-Szatan dała się ponieść emocjom i powiedziała co myśli na temat sytuacji na granicy Polski i Białorusi. Wszystko w związku z nagraniem, na którym widać strażników granicznych siłujących się z migrantami. Dla aktorki to było zbyt wiele. Pod adresem funkcjonariuszy posypało się wiele bardzo mocnych epitetów.

Wpis Barbary Kurdej-Szatan w "Wiadomościach"/YouTube @Polska z prawej strony
Wpis Barbary Kurdej-Szatan w "Wiadomościach"/YouTube @Polska z prawej strony
Wpis Barbary Kurdej-Szatan w Wiadomościach/YouTube @Polska z prawej strony

Mocny wpis aktorki wywołał w sieci prawdziwą burzę, której echa nie milkną do dziś. Na Basię Kurdej-Szatan wylała się ogromna fala hejtu. Niestety na tym się nie skończyło. Aktorka straciła również pracę w TVP, o czym poinformował w mediach społecznościowych sam prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski. Okazuje się, że nie tylko Barbara Kurdej-Szatan musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich słów.

Konsekwencje ponosi nie tylko aktorka

Jak donosi "Pudelek", pracę w "M jak miłość" straci nie tylko Basia Kurdej-Szatan, ale także osoby związane z jej wątkiem. Należy do nich m.in. Sławek Uniatowski. Informator portalu wskazuje, że serialowy ukochany bohaterki granej przez Kurdej-Szatan już od dawna dzwonił do producentów serialu z pytaniem, kiedy będzie mógł wrócić do pracy na planie. Nie grał, bo nie grała również Kurdej-Szatan.

Na antenę może także nie wrócić inny serial z Basią Kurdej-Szatan. Mowa o serialu Polsatu "W rytmie serca", w którym aktorka grała wspólnie z Mateuszem Damięckim. Wiele wskazuje na to, że wznowienie produkcji stoi pod dużym znakiem zapytania, co nie specjalnie ucieszyło Damięckiego. "Obaj aktorzy mają żal do koleżanki o niewyparzony język, przez który sami zostali bez pracy" - informuje "Pudelek".

Mateusz Damięcki/źródło: YouTube/FilmWebTV
Mateusz Damięcki/źródło: YouTube/FilmWebTV
Mateusz Damięcki/źródło: YouTube/FilmWebTV

Myślicie, że Sławek Uniatowski i Mateusz Damięcki faktycznie zapłacą za wpis koleżanki?

To też może cię zainteresować: Doda wciąż zmaga się z byłym ukochanym. Opublikował kolejne oficjalne oświadczenie. Co w nim wyjaśnia

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: IMGW publikuje prognozę pogody na najbliższe miesiące. Czy czeka nas śnieżna zima

O tym się mówi: Królowa Elżbieta II jest w dobrej formie. Premier Johnson uspokaja