Nie ulega wątpliwości, że Ewa Krawczyk bardzo kochała swojego sławnego męża Krzysztofa Krawczyka. Obecnie wdowa nie darzyła zbyt wielkim uczuciem biologicznego, jedynego syna męża Krzysztofa Igora Krawczyka, z którym obecnie toczy wojnę o majątek po mężu. W wywiadach opowiedziała dziennikarzom o tym, z czym zmagała się wraz z ukochanym w związku z jego chorobą...

Od ślubu w 1985 roku byli nierozłączni. Śmierć to boleśnie zmieniła

Po długich miesiącach od śmierci Krzysztofa Krawczyka, wdowa po piosenkarzu opowiedziała w szczerym wywiadzie, jak sobie obecnie radzi. Należy pamiętać, że w związku z chorobą Parkinsona, na którą cierpiał jej zmarły mąż, wciąż stała na posterunku u jego boku, aby jak najbardziej ułatwić mu medialne i to domowe funkcjonowanie.

Opowiedziała jakiś czas temu, w jaki sposób radzili sobie, gdy choroba dawała o sobie znać mocniej, gdy drżenie rąk i głowy stawało się widoczne w miejscach publicznych, jakie mieli znaki "rozpoznawcze", którymi Ewa krawczyk sygnalizowała Krzysztofowi, że pora na skupienie się i opanowanie symptomów Parkinsona...

Opowiedziała, jak sobie radzi bez niego, że jest ciężko, gdyż cały dom usiany jest jego portretami i innymi pamiątkami związanymi z nim i jego karierą muzyczną. Życia nie ułatwia jej konflikt, w jaki wplątała się z synem męża Krzysztofem juniorem, który rości sobie prawa do spadku mimo innej treści testamentu.

Teraz dowiadujemy się, jak sobie radzi i z tego, co powiedziała bez pomocy lekarzy nie dałaby sobie rady, co mocno niepokoi - Chyba nie muszę tego mówić, bo wszyscy się domyślają... Biorę tabletki, mam wsparcie lekarzy, bez tego, bez tej pomocy, bym sobie nie poradziła. Byliśmy z Krzysztofem przez tyle lat razem...

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Nie udało się uratować życia 17-miesięcznego dziecka dzień po wizycie w szpitalu. Miał to być tylko katar. Co się stało

Zerknij: Kary dla grzybiarzy nawet 5000 złotych. Za co można otrzymać? Oto największe grzechy