Każdy, kto z wypiekami na twarzy śledzi wiernie bardzo popularne w Polsce show "Sanatorium miłości” wie, że każdy z uczestników programu wnosi w atmosferę między pensjonariuszami osobliwą aurę, charakterystyczną tylko dla siebie. Widzowie podczas każdego sezonu programu wybierali swoich faworytów i ulubieńców, którym kibicowali.

Edward znowu wypowiedział się na temat uczestniczek programu. Te słowa nie świadczą o szacunku

Edward w trzeciej edycji "Sanatorium miłości" nie cieszył się zbyt wielką sympatią wśród innych uczestników, krytykowany był także przez opinię publiczną i wiernych widzów programu. Jego oburzające zachowanie wobec kobiet sprawiło, że podczas trwania programu nie miał najmniejszych szans na stworzenie relacji z którąkolwiek poznaną tam koleżanką.

Wszystko za sprawą jego nachalnego usposobienia, które mocno zniechęciło do niego płeć piękną. Żadna kobieta przecież nie lubi być dotykana, obściskiwana i całowana wbrew woli i wyraźniej obronie przed tym.

Edward także nie stronił podczas trwania programu od niewybrednych komentarzy na temat kobiet, ich figury, urody i wieku. Manifestował on swoją wyższość nad kobietami pod względem intelektualnym i społecznym.

Nic więc dziwnego, że dopiero po programie zdołał przekonać do siebie kogokolwiek. Tą odważną kobietą okazała się być atrakcyjna Hanna, którą senior nie omieszkał się pochwalić w mediach społecznościowych. Edward jednak nie powiedział ostatniego słowa na temat koleżanek programu.

Zabrał on bowiem głos w sprawie wyjazdu uczestniczek do Polanicy-Zdroju. Opinia na ich temat, jaką się podzielił z internautami w wywiadzie udzielonym jednemu z tabloidów, mocno odbiega od sympatycznej - Te babki z czwartej serii Sanatorium powinny mieć się na baczności, bo one zaraz im facetów poderwą. Wieczorami nikt tam nikogo nie pilnuje i romans gotowy. A one są znane, każdy wie skąd są i łatwo można je zaczepić na tańcach albo w parku.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Przepowiednie na 2022 rok bardzo niepokoją. Świat czekają poważne zmiany

Zerknij: Rachunki za prąd i gaz idą mocno w górę. Państwo oferuje pomoc. Kto może liczyć na wsparcie