Jak podaje "Jastrząb Post", Bartosz Opania związany jest ze światem filmu i teatru od kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat. Występował zarówno na deskach teatrów, jak i w filmach i serialach, ale to właśnie rola stanowczego lekarza w serialu o szpitalu w Leśnej Górze sprawiła, że był szeroko rozpoznawalny.

Mogłoby się wydawać, że w życiu prywatnym aktora również wszystko układało się po jego myśli. Opania doczekał się wraz z żoną czwórki pociech - trzech synów i jednej córki.

Dlaczego zniknął z mediów? Okazuje się, że przez poważną chorobę, z którą zmaga się od kilku lat. Aktor pojawił się właśnie na gali rozdania nagórd "Magazynu VIP". Odebrał nagrodę w kategorii Osobowość - kultura i sztuka.

To była świetna okazja, by powiedzieć, z jaką chorobą się mierzy.

Byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namawiać wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami i byli bardzo czujni, bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba.

Opania twierdzi, że mówienie o swojej depresji stało się teraz bardzo modne, ale potrzebne, by ludzie zaczęli zauważać tych, którzy mają problemy.

Jest taka obawa, że gdy się o tym mówi, to zaczyna to być modne, ale to dobrze. Lepiej patrzeć na ludzi w ten sposób i być czujnym, niż nie zauważyć tego, że ktoś jest pogrążony w ciemności.

To również może Cię zainteresować: Justyna Steczkowska staje w obronie Beaty Kozidrak. Zagrała z nią koncert

Zobacz także: Katarzyna Dąbrowska zaskoczyła wszystkich swoją przemianą. Trudno ją poznać