Gwiazda serialu "Świat według Kiepskich" Marzena Kipiel-Sztuka, zmierzyła się w swoim życiu z trzema ogromnymi tragediami związanymi ze śmiercią ukochanego mężczyzny.
Na planie serialu poznała jednego z tych, których straciła. Marzena Kipiel-Sztuka jest obecna w "Świecie według Kiepskich" od samego początku. Wciela się w produkcji w postać Halinki Kiepskiej, małżonki głównego bohatera, Ferdynanda Kiepskiego, w którego od lat wciela się Andrzej Grabowski.
Serialowa Halinka nie ma życia usłanego różami
Wyświetl ten post na Instagramie
Do dzisiaj wielu Polaków uwielbia Halinkę Kiepską. Za postacią zabawnej i rezolutnej Halinki, kryje się jednak wielka tragedia. Niestety aktorkę spotykały traumatyczne przeżycia związane z niespodziewaną śmiercią każdego z jej mężczyzn.
Mariusza Piesiewicza spotkała w pracy na planie "Świata według Kiepskich". 44-latek pracował tam wówczas jako operator. Nawiązali relację niemal od razu, jednak ich kwitnąca w najlepsze miłość przerwana została nagłą śmiercią ukochanego, gdy zasłabł na planie. Okazało się, że doznał wylewu.
W 2007 roku Marzena Kipiel-Sztuka wyszła za czarującego pana pracującego na stacji benzynowej, Przemysława Buksakowskiego. Małżeństwo trwało w najlepsze i wyśmienicie się układało do chwili, gdy śmierć dopadła mężczyznę na chodniku pod blokiem. W styczniu 2009 roku atorka dowiedziała się o leżącym pod blokiem od dłuższego czasu mężu. Odebrała go niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Wyświetl ten post na Instagramie
Trzecia śmierć ukochanego jedynie pogłębiła jej depresję i poczucie osamotnienia. Aktorka teraz spędza czas ze swoim czworonożnym pupilem i zamartwia się o kolejne fale koronawirusa uniemożliwiające jej zarabianie.
O tym się mówi: Ponure prognozy dotyczące Wszystkich Świętych się sprawdzają. Ceny zniczy pobiły rekordy