Mająca wejść od pierwszego stycznia przyszłego roku nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych budzi wiele kontrowersji i wątpliwości wśród osób interesujących się tem, co rząd wprowadza kroczek po kroczku, przesuwając granice naszej tolerancji.

Czy ZUS będzie mógł znać naszą aktualną lokalizację?

24 czerwca bieżącego roku miała miejsce nowelizacja ustawy, w której zmiany nie są do końca jasne odnośnie prawa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do zwracania się o informacje na nasz temat do placówek bankowych, albo operatorów sieci komórkowych, w celu na przykład ustalenia miejsc naszego pobytu podczas przebywania na zwolnieniu lekarskim.

Jakiś czas temu w sieci zaczęła krążyć informacja, że pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nachodzili sąsiadów osób przebywających na lekarskim zwolnieniu i wyciągali od nich informacje na ich temat. Takie wieści mocno niepokoją i budzą kontrowersje, podważając kompetencje i wiarygodność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Niestety życie wielu Polaków jest tak mocno odarte z możliwości i czasu, że przebywając na zwolnieniu lekarskim wielu ludzi nadrabia zaległości powstałe z powodu braku czasu - wykonuje pilne prace remontowe, porządkuje strych, czy jedzie w końcu oddać samochód do naprawy. Wielu niestety podczas zwolnienia lekarskiego udaje się do pracy, często nawet poza granice Polski. To dlatego Zakład Ubezpieczeń Społecznych usiłuje zapobiegać tego typu procedurom. Nie jest jednak w porządku wyciąganie informacji na temat naszej aktualnej lokalizacji.

Rzecznik Zus Paweł Żebrowski stanowczo zaprzecza i dementuje wszelkie nieprawdziwe doniesienia i informacje - ZUS będzie mógł pozyskać informacje, czy ubezpieczony, wykorzystując zwolnienie lekarskie w jednej firmie, nie pracował w tym samym czasie u drugiego pracodawcy.

Jak dodał Żebrowski, nie jet prawdą, że pracownicy ZUS chodzili po sąsiadach osób będących na zwolnieniu lekarskim z szeregiem pytań na ich temat, a także zdementował doniesienia, że ZUS będzie mógł naszą lokalizację wyciągnąć od banków, czy operatorów sieci komórkowych.

O tym się mówi: “The Voice of Poland”. Marek Piekarczyk w ogniu krytyki po swoich słowach. Nikt nie spodziewał się takiego zachowania

Zerknij: Będą kolejne zmiany. Chodzi o miejsce ostatniego spoczynku. To może nie spodobać się wielu Polakom