Według medialnych doniesień, na planie programu "The Voice of Poland" atmosfera jest tak gęsta, że można ją ciąć przysłowiowym nożem. Wiele pytań internautów i opinii publicznej wywołało pojawienie się gronie jury Sylwii Grzeszczak, której widzowie niemal od razu zaczęli zarzucać brak profesjonalizmu w roli trenerki, nieumiejętność prowadzenia grupy ku zwycięstwu i nieodpowiednie podejście do drużyny.

Czy cokolwiek poróżniło Sylwię i Tomsona?

Teraz z mediów dowiadujemy się, że jurorka nie dogaduje się zbyt owocnie z Tomsonem, który również juroruje w znanym i lubianym talent-show. Jak podaje "Plotek", Tomson postanowił wypowiedzieć się na temat koleżanki z pracy. W jego ocenie Sylwia Grzeszczak jest dobrą koleżanką i kumpelą, z którą od razu złapał nić porozumienia.

Dodał także, że bardzo szybko potrafi dogadać się z chłopakami. Zachwycał się także jej umiejętnościami wokalnymi, które idealnie wpasował w superlatywy jej umiejętności interpersonalnych.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez East News (@east_news)

Tomson zaprzeczył także, że prowadzi z Sylwią Grzeszczak jakiekolwiek spory. Artysta przyznał, że lubią się czasem spierać, jednak nie jest to żaden konflikt, a jedynie wzajemna motywacja do wspólnej pracy.

Potępił także hejterów mocno krytykujących Sylwię Grzeszczak - Ludzie mogą coś lubić bądź nie lubić. Zawsze będzie w jedną lub drugą stronę. Hejt nie powinien się absolutnie wylewać. My się nawet lubimy pospierać. Tak po prostu, żeby było aktywnie. Jeden drugiego mobilizuje, ale nie są to kłótnie, które trwają, czy jakieś konflikty. Między nami atmosfera jest napięta, ale to nas jeszcze bardziej motywuje do tego, aby wspólnie pracować. Tylko przez tarcie tworzy się świat.

O tym się mówi: Dagmara Kaźmierska twierdzi, że jest "biedna jak mysz kościelna". Powody zaskoczą wszystkich

Zerknij: Kolejny skandal w rodzinie królewskiej. W tle książę Harry. Wszystko przez film o księżnej Dianie