Jak podają media, Barbara Kurdej-Szatan może mówić o prawdziwym szczęściu. Ostatnimi czasy aktorka przechodzi bardzo trudne chwile związane z konsekwencjami jednego z jej postów opublikowanych na mediach społecznościowych.

Niespodzianka od losu, czy zbyt pochopne wcześniejsze decyzje przełożonych?

Konsekwencje owe okazały się bardzo bolesne zarówno pod względem hejtu lejącego się na aktorkę w sieci, jak i spraw zawodowych. Tak przynajmniej podawały tabloidy opisujące bieżącą sytuację artystki.

Wychodzi jednak na to, że Barbara Kurdej-Szatan nie straci pracy związanej z siecią Play, a na dodatek telewizja Polsat zaprosiła aktorkę do wzięcia udziału w specjalnym odcinku programu "Twoja twarz brzmi znajomo", który będzie można obejrzeć chwilę przed Świętami Bożego Narodzenia.

Jakub Szwedowski, menager aktorki zabrał głos w sprawie kontraktu z siecią Play, który według tabloidowych doniesień miał być zerwany. Okazuje się jednak, że nagrania do kampanii "Gwiazdy przeszły do Play" wciąż trwają i odbywają się zgodnie z harmonogramem - Kontrakt pani Kurdej-Szatan z siecią Play trwa. Spoty w ramach kampanii „Gwiazdy przeszły do Play" są nadal nagrywane zgodnie z harmonogramem i będą nagrywane przynajmniej do końca roku. Współpraca nie została zerwana - poinformował Kuba Szwedowski.

Nieco komplikacji pojawiło się w temacie promocji książki Basi Kurdej-Szatan, gdyż w obecnej sytuacji panującej wokół niej, mogłoby to być złym pomysłem. Aktorka jednak opublikowała na swoim instagramowym profilu pierwsze zdjęcie od szóstego listopada i wygląda na to, że dobre wiadomości ze sfery zawodowej nieco poprawiły aktorce samopoczucie - Dziś nad Warszawą wyszło słońce. Dziękuję Wam za ogrom wiadomości i dobrej energii. Czytam je wszystkie po kolei.. i nadzieja we mnie rośnie… na wszelkie dobro - napisała w opisie do zdjęcia.

O tym się mówi: Monika Richardon imprezuje u boku nowego ukochanego. Zaliczyli dwie imprezy jednego dnia

Zerknij: Dagmara Kaźmierska twierdzi, że jest "biedna jak mysz kościelna". Powody zaskoczą wszystkich