FC Barcelona zamierza umieścić w swoim klubowym muzeum siódmą już Złotą Piłkę Leo Messiego. Messi odebrał tę prestiżową nagrodę w poniedziałek, 29 listopada, umacniając jeszcze bardziej swoją pozycję i prawo do bycia jednym z - jeśli nie najlepszym - piłkarzem wszechczasów.

34-latek zdobył swój pierwszy międzynarodowy honor ze swoją rodzimą Argentyną, wygrywając Copa America, a także strzelił 30 ligowych goli dla Barcelony i pomógł im wygrać Copa del Rey przed odejściem na darmowy transfer w Barcelonie.

Zdania o wyniku ostatniego plebiscytu są podzielone

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez LEO Y ANTO (@leonelagaleria)

Pomimo jego niewątpliwych cech, wielu nie zgadzało się z decyzją o przyznaniu Argentyńczykowi upragnionego trofeum, a wielu uważało, że Robert Lewandowski z Bayernu Monachium zasłużył na to trofeum - reprezentant Polski zajął drugie miejsce w rankingu.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez kicker (@kicker)

Pomocnik Realu Madryt Toni Kroos był jednym z tych, którzy publicznie powiedzieli, że Messi nie powinien był zdobywać nagrody. „To absolutnie niezasłużone”, powiedział w swoim podcastie według MailOnline. „Nie ma wątpliwości, że Messi wraz z Cristiano był zawodnikiem ostatniej dekady, ale w tym roku powinni być przed nim inni.

Kroos uważał, że jego kolega z drużyny z Madrytu, Karim Benzema, powinien zamiast tego wygrać nagrodę. Napastnik, który obecnie mieszka w Paris Saint-Germain we Francji, nie pokaże swojej nagrody w swoim obecnym klubie, a zamiast tego zatrzyma ją w Barcelonie w muzeum Camp Nou - sygnalizując miłość i podziw, że nadal ją ma dla klubu.

O tym się mówi: Tomasz Komenda może już odetchnąć z ulgą. Zapadł prawomocny wyrok dla oskarżonych w sprawie miłoszyckiej

Zerknij: Tegoroczna "kolęda" znów stoi pod znakiem zapytania. Część diecezji podjęła już decyzję