Nie da się ukryć, że świadczenia emerytalne od zawsze budziły niemałe dyskusje wśród najbardziej zainteresowanych. Dzieje się tak dlatego, że po wielu latach przepracowanych seniorzy bardzo często otrzymują nieadekwatne świadczenia emerytalne do wysokości wypłat i tego, jak ciężko pracowali.
Juror z "The Voice of Poland" ma mniej, niż 100 złotych miesięcznie wyliczonej emeytury
Wyświetl ten post na Instagramie
Stąd zapewne bierze się ciągłe narzekanie na wysokość emerytury, na braki pieniędzy na leki, na rachunki, produkty spożywcze zalecane osobom starszym jako zdrowe. Niezależnie od tego, czy mowa jest o o sobie pracującej na etat, czy artyście pracującym od kontraktu do kontraktu, wysokość emerytury jest bardzo często boleśnie niska. Wie o tym także Marek Piekarczyk, 70-letni juror w popularnym talent-show "The Voice of Poland".
Jak się okazuje, artysta zmuszony jest ciągle pracować i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek będzie mógł przestać zarabiać. Jak podaje "Super Express", Marek Piekarczyk, jak wielu innych artystów otrzymuje z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dramatycznie niską emeryturę.
Historia wielu artystów jest bardzo podobna – gdy cieszą się popularnością, odnoszą sukcesy i zarabiają fortunę na swojej działalności, nie mają w głowie zabezpieczenia się na starość, prowadząc bardzo często ekskluzywny styl życia pełen przepychu i luksusu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wielu znanych artystów nie ma odłożonych oszczędności, a gdy dochodzi do momentu, gdy nie są w stanie zarabiać, zaczyna się narzekanie i opowiadanie w mediach o niskich emeryturach. Gdy Marek Piekarczyk wypowiedział się na temat wysokości swojej emerytury, ta śmieszna kwota natychmiast nabrała sensu, gdyż artysta przyznał, że nie będzie przechodził na emeryturę z powodu niepłacenia składek na fundusz emerytalny.
Jak przyznał artysta, płaci jedynie składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W wyniku takiego działania, artysta przeczytał w zawiadomieniu urzędowym, że aktualnie po przejściu na emeryturę otrzymywał by miesięcznie 7 zł i 77 gr - Nigdy nie będę na emeryturze, może dlatego, że nie płacę składek na fundusze emerytalne. Płacę natomiast składki do ZUS. Niedawno dostałem zawiadomienie, że jeśli teraz przeszedłbym na emeryturę, to wypłacano by mi co miesiąc... 7 złotych 77 groszy. Oprawiłem ten list w ramkę i powiesiłem na ścianie.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Robert Lewandowski odniósł się do gratulacji Messiego. „To nie był jeden czy dwa dni smutku”
Zerknij: Koszty ogrzewania coraz wyższe. Warto poznać sztuczki na zmniejszenie rachunków