Program "Sprawa dla reportera" od dekad jest jednym z najbardziej popularnych w Telewizji Polskiej. Ostatnimi czasy jednak formy prowadzenia programu wielu ludzi wprawia w osłupienie.

W odcinku emitowanym 9 grudnia w programie "Sprawa dla reportera" miała miejsce ostra wymiana zdań między jednym z ekspertów, a gościem Elżbiety Jaworowicz. Chodzi o mecenas Marię Wentlandt-Walkiewicz i uczestniczącą wówczas w programie matkę ciężko chorego dziecka.

Co miała na myśli prawniczka?

Okazuje się bowiem, że wątpliwości wzbudziły słowa pani mecenas odnośnie tego, co mama chorego chłopca powinna zrobić. Jak się okazuje, padły wówczas z ust pani mecenas słowa, która mama chorego Eryka, pani Ewelina zrozumiała jako wypowiedź dotyczącą dokonania terminacji - Temu dziecku trzeba bezapelacyjnie pomóc. Co do tego na dzień dzisiejszy nie mam zastrzeżeń. Ale matka, która kocha dziecko, musi się zastanowić, jaki mu ewentualnie gotuje los. Jako matka zastanawiam się, czy wtedy nie podjęłabym innej decyzji, bo kocham moje dziecko i nie chciałabym, żeby na moim dziecku eksperymentowano - powiedziała mamie ośmioletniego Eryka mecenas Wentlandt-Walkiewicz.

W internecie wprost zawrzało, a fala krytyki spadła od niedowierzających widzów i internautów. Cóż zatem pani mecenas miała na myśli?

Tłumacząc mediom znaczenie swojej wypowiedzi stwierdziła, że nigdy nie wyraziłaby się w podobny sposób zarzucany jej przez matkę chorego dziecka szczególnie, że sama jest matką.

Dodatkowo przyznała, że miała na myśli ogromny szacunek, jakim darzy mamy chorych dzieci i w żadnym wypadku nie miała na myśli tego, że mama Eryka powinna dokonać terminacji.

Przyznała też, że nie zamierzała oceniać jej, a organizowaną na leczenie dziecka zbiórkę bardzo popiera.

Dowiadujemy się także, że pani Ewelina rezygnując z terminacji miała świadomość, że w Wielkiej Brytanii, w której przebywała medycy nie będą mieli w zamiarze podjęcia się opieki lekarskiej nad jej chorym synem Erykiem w ramach brytyjskiego systemu opieki zdrowotnej.

Pani mecenas przyznała rozgoryczona, że nie rozumie sposobu odbioru jej słów przez panią Ewelinę.

YouTube/Powtórki TV

O tym się mówi: Agnieszka Woźniak-Starak przyłapana. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" spędziła czas z tajemniczym mężczyzną. Są zdjęcia

Zerknij: Prognoza pogody na Boże Narodzenie 2021 roku. IMGW zapowiada zaskakujące zmiany w pogodzie