Jak podają media, Paulina Krupińska zdecydowała się ujawnić nieznane wielu ludziom fakty dotyczące pracy w programie "Dzień Dobry TVN". Wyjawiła szczerze, jak wygląda relacja producentów z prowadzącymi, którzy wielokrotnie odbiegają standardom swoim zachowaniem.

Jak się pracuje w "Dzień Dobry TVN"?

Chodzi o liczne niedociągnięcia i wpadki które przecież idą w świat podczas transmisji na żywo. Jedną z najbardziej spektakularnych pomyłek była ta, której dokonała Magdalena Mołek twierdząc, że Nergal nie żyje, natomiast Anna Popek zrobiła odwrotnie, gdyż przewróciła życie Magikowi z Paktofoniki.

Okazuje się także, że prowadzący program śniadaniowy bardzo często zapominają lub celowo nie trzymają się ściśle przekazanego im scenariusza stworzonego przez wydawców. Ciekawą historią jest niesubordynacja Aleksandry Kwaśniewskiej, która pracując w programie "Dzień Dobry TVN" zdecydowała się na stanięcia w obronie swojego taty, wokół którego trwała wówczas spora medialna przepychanka.

Poruszenie tematu skandalu doprowadziło Aleksandrą Kwaśniewską do utratę posady. Wielu prowadzących dopuściło się przekroczenia pewnych granic stawianych przez producentów, jednak według słów Pauliny krupińskiej, są takie granice, których przekroczyć im nie wolno - Często jest tak, że wydawca przez odsłuch mówi nam, bo czuje, że chcemy popłynąć za daleko, a wydawca też odpowiada za to, jak ta rozmowa ma przebiegać, jeżeli odbiegamy za bardzo do innego brzegu. I często słyszymy: „do brzegu Paulina, już zadaj to pytanie”. le to nie jest tak, że my jesteśmy niewolnikami, zakładnikami scenariusza. Mamy dowolność jeśli chodzi o zadawanie pytań. Jesteśmy wolnymi ludźmi, którzy mogą wyrażać swoje poglądy, jeżeli kogoś nie ranimy.

O tym się mówi: https://planeta.zycie.news/39852-mama-osmiu-chlopcow-spodziewa-sie-kolejnego-dziecka-to-jednak-nie-jest-koniec

Zerknij: Polska przestaje być krajem katolickim. Szczera wypowiedź publicysty katolickiego, Tomasza Terlikowskiego