Jak przypomina portal "Super Express", do największego kryzysu w relacjach między głową państwa a prezesem Prawa i Sprawiedliwości doszło wówczas, gdy prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę w sprawie sądów. Wiele wskazuje na to, że czeka nas powtórka, bo ze środowiska prezydenta płynie jasny komunikat, że nie ma poparcia dla ustawy medialnej.
Co dalej z ustawą medialną?
W trakcie poniedziałkowego wspólnego posiedzenia komisji senackich opowiedziano się za odrzuceniem w całości ustawy medialnej. Tzw. "lex TVN" zostało uchwalone przez posłów 11 sierpnia. Nie obyło się wówczas bez kontrowersji wywołanych kontrowersyjną reasumpcją głosowania nad wnioskiem o odroczenie posiedzenia sejmu, które wygrała opozycja.
Wiele wkazuje na to, że ustawa medialna nie zyska również aprobaty ze strony prezydenta Andrzeja Dudy. Dziś w "Rozmowie Piaseckiego" na antenie TVN24 prezydencki minister Andrzej Dera zapowiedział, że prezydent nie podpisze ustawy medialnej w takim kształcie, jaki ma ona teraz. Nie jest to pierwszy głos zapowiadający w tej sprawie weto.
Konrad Piasecki zapytał również ministra Derę o reakcję obozu władzy na taką decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydencki minister odpowiedział, że to pytanie nie do niego, ale do polityków PiS. Można jednak przypuszczać, że środowisku politycznemu Andrzeja Dudy jego decyzja niespecjalnie przypadnie do gustu.
Myślicie, że prezydent narazi się taką decyzją prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu?
To też może cię zainteresować: Nie cichną echa ostatnich wydarzeń z Beatą Kozidrak w roli głównej. Piosenkarka ponosi przykre konsekwencje swojego zachowania. O czym mowa
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niebezpieczne zdarzenie w jednym z polskich miast. Brał w nim udział ratownik medyczny. Wszystko uchwyciły kamery
O tym się mówi w Polsce: Nie udało się uratować życia 17-miesięcznego dziecka dzień po wizycie w szpitalu. Miał to być tylko katar. Co się stało
O tym się mówi na świecie: Niepokojące doniesienia z jednego z krajów. Lekarze alarmują. Czy powinniśmy się obawiać kolejnej pandemii