Media obiegła interesująca wiadomość na temat Moniki Richardson i jej byłego za niedługo męża Zbyszka Zamachowskiego. Okazuje się bowiem że aktor bardziej potrzebował swojej żony, niż przypuszczał.
W robieniu przelewów pomagają mu dzieci?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak sam przyznał w wywiadach, nie jest orłem we współczesnej technologii jak internetowa obsługa konta bankowego, elektroniczny przelewy, czy księgowość. Dodał także, że w małżeństwie z Moniką Richardson to ona zajmowała się z tymi wszystkimi przyjemnymi i sprawiający trudność rzeczami.
Jak wiemy, aktor stracił głowę dla koleżanki z pracy podczas prób do jednego ze spektakli, w którym wspólnie grali. Mocno zaskoczył wówczas swoją żonę informacją o swojej wyprowadzce, zniknięciem z mieszkania pod osłoną weekendu, oraz wypowiedziami na temat ich relacji, oraz tego, co myśli o żonie.
Gospodyni programów, dziennikarka i prezenterka postanowiła poprosić internautów o to, aby nie pastwili się już nad nim okrutnie niewybrednymi komentarzami, przezwiskami i inwektywami.
Dziennikarka zaznaczyła, że zauważa falę krytyki, jaka spada Zbyszka Zamachowskiego z czeluści internetu dodając przy tym, że jego romans z Gabrielą Muskałą i jego efekty świetnie pasują do powiedzenia "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz". Odniosła się także to słów męża, który stwierdził, że swoim pomocnym usposobieniem bardziej przeszkadzała, niż pomagała - Przepracowałam już jego wyprowadzkę i jego podziękowania za nasze 10 lat („Monika tak bardzo chce pomóc, że aż przeszkadza”). Dopóki nie będzie chciał zabrać moim dzieciom i mnie mieszkania, w którym żyjemy, nie mam już do niego nic. Niech każdy żyje tak, jak umie i tak, jak chce.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Dorota Szelągowska przyznała się do nieuleczalnej choroby? Ta wiadomość może bardzo zaskoczyć jej fanów. O co chodzi