Temat rozstania Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego wciąż krąży po sieci i zadręcza zarówno Martynę, jak i Przemysława.

"Mam 47 lat i moja decyzja o stałym i tak poważnym związku była głęboko przemyślana"

Opublikowane przez podróżników osobne oświadczenia na temat rozpadu ich małżeństwa, nie powstrzymały tabloidów i plotkarskich pisanek przed kolejnymi spekulacjami i plotkami. Jak podaje "Super Express", Martyna Wojciechowska kolejny raz wypowiedziała się na temat zaskakującej decyzji Przemysława Kossakowskiego, jednak tym razem padły naprawdę ostre słowa.

Według medialnych doniesień, Martyna Wojciechowska podczas udzielonego niedawno wywiadu nie pozostawiła na Przemysławie Kossakowskim suchej nitki. W gorzkich słowach przedstawiła swój punkt widzenia i wyraźnie dała do zrozumienia, kto ponosi odpowiedzialność za rozpad ich małżeństwa i kto podjął decyzję o zakończeniu związku.

Podczas swojej wypowiedzi dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska podkreśliła, że jako jedna z nielicznych postaci show-biznesu rozpoczęła uczciwą i szczerą narrację o byciu jedynie człowiekiem.

Opowiedziała o tym, że jest w pełni świadoma tego, że najbardziej codzienne i przyziemne problemy mają prawo i dotknął ją, tak samo jak resztę społeczeństwa. Jak stwierdziła, decyzja o ustabilizowaniu życia rodzinnego swojej córce była głęboko i świadomie przemyślana.

Była przekonana, że wchodząc w związek małżeński z Przemysławem Kossakowskim gwarantuje córce stabilizację życia w rodzinie po śmierci jej taty - (...) Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuję sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi. To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu. Nie chcę jednak, żeby ta historia przylgnęła do mnie jak łatka.

O tym się mówi: Przełom w sprawie kościoła zawyżającego cenę pogrzebu. Nowe szczegóły ujrzały światło dzienne

Zerknij: Rybak zauważył w wodzie coś dziwnego. Zrobił temu zdjęcie i wrzucił do sieci. Internauci oszaleli