Dobre wiadomości płyną od Katarzyny Figury. Jak podają media, gwiazda polskiej sceny filmowej i teatralnej w końcu doczekała się rozwodu. Jej trauma z tym związana trwała 9 lat. 24 września bieżącego roku w jednym z sądów w Warszawie zapadł wyrok uznający rozwód aktorki i Kai Schoenhals.
"Która kobieta chce się przyznać, że tkwi w toksycznym związku?"
Każdy, kto interesując się tematem przemocy domowej trafił w 2012 roku na udzielony przez aktorkę wywiad na ten temat, dobrze rozumie dlaczego tak bardzo jej zależało na całkowitym zamknięciu rozdziału związanego z mężem.
Podczas rozmowy z prasą tego dnia, Katarzyna Figura przyznała, że wiele lat żyła w związku znosząc przemoc domową, jakiej dopuszczał się wobec niej ówczesny mąż.
Kai Schoenhals podczas trwania jego związku z aktorką dopuszczał się całego wachlarzu przemocy, od psychicznej przez fizyczną, po ekonomiczną przemoc domową. Aktorka opowiedziała o licznych upokorzeniach, o pluciu w twarz, kopaniu, szarpaniu, biciu i pretensjach do samej siebie o to, że przez tak długi czas milczała i nieszukając pomocy z zewnątrz pozwalała się upokarzać.
Gdy artystka podjęła ważną decyzję i wystąpiła o rozwód, jej mąż postanowił odegrać się wytaczając jej pozew o naruszenie dóbr osobistych. Szarpanina o prawdę i godność, a w szczególności o wolność trwała 9 lat.
24 września 2021 roku Katarzyna Figura opuszczając salę sądową nie kryła wzruszenia. Z gmachu sądu wyszła jako całkowicie wolna od swojego oprawcy kobieta.Teraz można powiedzieć z całą stanowczością, że nic ich już nie łączy poza dziećmi.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Nekrolog świętej pamięci Krystyny Kołodziejczyk wywołał oburzenie. Te słowa nie spodobały się wielu osobom. O co chodzi
Zerknij: Zachowanie kobiety zaskoczyło Agatę Kornhauser-Dudę. Pierwsza dama nie wiedziała, jak się zachować