Lekarze w Prisztinie w Kosowie w południowo-wschodniej Europie doznali szoku w niedzielę, 5 września, po tym, jak podczas udanej operacji ratującej życie w szpitalu usunęli z ciała mężczyzny cały telefon komórkowy Nokia 3310.
Nie jest jasne, w jaki sposób udało się mu połknąć cały telefon
Według doniesień lokalnych mediów, 33-latek w jakiś sposób połknął telefon, który pozostał w jego żołądku przez cztery pełne dni szoku. Chirurg, który kierował zespołem medycznym do operacji mężczyzny, którego tożsamość nie została ujawniona, zamieścił zdjęcia zabiegu na Facebooku z prześwietleniami endoskopowymi.
Według Skendera Teljaku lekarzom udało się wyjąć telefon z brzucha mężczyzny w trzech częściach bez rozcinania lub otwierania jego ciała. Na zdjęciach z endoskopu można było zobaczyć duży obcy obiekt osadzony w żołądku mężczyzny. Zespołowi udało się rozbić telefon i wyjąć go z ciała mężczyzny w częściach za pomocą specjalnego urządzenia zwanego endoskopem.
W przeciwnym razie elektroniczny gadżet okazałby się śmiertelny, gdyby leczenie nie zostało podjęte w odpowiednim czasie, jak twierdzą medycy. Mężczyzna odwiedził szpital w Prisztinie, stolicy Kosowa, skarżąc się na ból brzucha. Nie jest jednak jasne, w jaki sposób pacjentowi udało się połknąć cały telefon. Lokalny europejski punkt Ekspres donosi, że lekarze obawiali się, że bateria eksplodowała i uwalniała chemikalia do jelit mężczyzny; bateria była głównym zmartwieniem zespołu chirurgów.
Lekarz powiedział, że życie mężczyzny jest potencjalnie zagrożone, dodając, że pacjent wraca do zdrowia i oczekuje, że w nadchodzących tygodniach będzie zdrowy. Podczas gdy Ada Health twierdzi, że 80 procent niejadalnych, obcych przedmiotów, które mogły zostać przypadkowo spuchnięte, wydala się z kałem, mniejsze lub duże przedmioty elektroniczne, które są ostre lub toksyczne, są niebezpieczne i wymagają interwencji medycznej we właściwym czasie.
O tym się mówi: Niespodziewane wieści dotyczące Piotra Fronczewskiego zelektryzowały media. Aktor nie zamierza już dłużej czekać? O czym mowa
Zerknij: Pomagałem rodzicom od lat. Gdy moje dziecko zachorowało, wydziedziczyli mnie