Jak przypomina portal "Jastrząb Post", niedawno Zosia Zborowska powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Wspólnie z mężem, Andrzejem Wroną postanowili dać córeczce na imię Nadzieja. Od czasu narodzin Nadziejki, jej dumna mama często dzieli się wyjątkowymi nagraniami. Nie inaczej było również ostatnio.
Zofia Zborowska usypia córeczkę
We wtorek rano Zofia Zborowska podzieliła się z fanami niezwykle poruszającym i uroczym nagraniem. Na Instastory aktorka pokazała, jak uspia córeczkę. Na nagraniu widać, jak Zborowska ubrana w dres trzyma w objęciach ukochaną córeczkę. Aby mała zasnęła mama nuci jej piosenki, wśród których znajduje się piosenka "Przypływy".
Z nagrania jasno wynika, że Zofia Zborowska świetnie czuje się w roli mamy, o czym wymownie świadczył uśmiech nie znikający nawet na chwilę z jej twarzy. Także Nadziei jest wyjątkowo dobrze w czułych objęciach mamy. Nie było to pierwsze nagranie, na którym mieliśmy okazję usłyszeć głos aktorki.
Powrót do formy
Niedawno Zofia Zborowska odpowiadając na pytania fanów, odniosła się do tego, czy odczuwa presję powrotu do formy sprzed porodu. Zborowska stwierdziła, że nie odczuwa takiej presji, jednocześnie zaznaczając, że "musi wrócić do dawnej wagi" ze względu na swój zawód i to, aby dobrze czuć się z samą sobą.
Aktorka nie ukrywa, że w czasie ciąży przybrała na wadze 25 kilogramów. Przyznała, że trochę tęskni do swojego ciała sprzed ciąży, tym bardziej, że musi się mierzyć z rozstępami w przedniej części brzucha i na bokach.
A wy, co sądzicie o presji powrotu do formy zaraz po ciąży?
To też może cię zainteresować: Agata Kornhasuer-Duda nie ma powodów do zadowolenia. Opinia jej kolegów po fachu z pewnością nie przypadnie jej do gustu. Padły bardzo mocne słowa
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jadwiga Schwebs-Kostkiewicz podzieliła się wspaniałą informacją. Fani uczestniczki "Sanatorium miłości" nie kryją radości. Posypały się gratulacje
O tym się mówi: Nowe fakty o kontroli Britney Spears przez jej ojca wyszły na jaw. Poprosiła go o nowy telefon, co okazało się błędem