Jak podaje portal "Super Express", Andrzej Piaseczny przez wiele lat postrzegany był jako w miarę spokojny i niezwykle kulturalny artysta. Być może włąśnie dlatego takim szokiem dla wielu jego fanów i nie tylko było nagranie pochodzące z jego 50. urodzin, na którym artysta wykrzykiwał wulgaryzmy. Teraz artysta postanowił szczerze opowiedzieć o tym, jak zachowuje się będąc pod wpływem. Jesteście ciekawi?

Szczere wyznanie Andrzeja Piasecznego

Andrzej Piaseczny zasiada obecnie w jury programu "Taniec z gwiazdami". Wcześniej był jednym z trenerów w "The Voice of Poland", jednak po tym, jak w mediach pojawiło się nagranie, na którym artysta wspólnie ze współbiesiadnikami wykrzykiwał wulgaryzmy pod adresem partii rządzącej, TVP zrezygnowało z niego.

Piasek nie ukrywa, że nagranie zamieszczone przez Nergala w mediach społecznościowych sporo go kosztowało. W rozmowie z dziennikarką portalu "Jastrząb Post" przyznał, że nie ma żalu do Adama Darskiego za upubliczniłenie filmiku. Podkreślił, że jego poglądy polityczne nigdy nie były tajemnicą, choć rzadko bywa o nie pytany.

W kontekście Nergala padło jeszcze jedno pytanie. Dziennikarka zapytała Piaska, czy Nergal dostanie zaproszenie na kolejne jego urodziny. Rozbawiony piosenkarz odpowiedział, że Darski z pewnością sam sie na nie wprosi.

Andrzej Piaseczny postanowił wyjawić coś jeszcze. Opowiedział o tym, jak zachowuje się po alkoholu. Przyznał, że używa wówczas nieco innego języka niż w trakcie wystąpień publicznych, co raczej nie może dziwić. "Mam nadzieję, że to się nie powtórzy" - przyznał szczerze piosenkarz.

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Plotki o kryzysie w związku Kate Middleton i Williama się wzmagają. Zachowanie księżnej nie pozostawia złudzeń. Co zrobiła

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Jackowski ostrzega. Tak można stracić wszystkie pieniądze. "Następnego dnia się budzisz i masz pół miliona długu"

O tym się mówi: Liczba zakażeń koronawirusem rośnie. Na jakie obostrzenia musimy przygotować się 1 listopada. Resort zdrowia zabiera głos w sprawie