Jak opowiedziała w wywiadzie udzielonym jednemu ze znanych magazynów, po stracie córki to leki i specjaliści byli pomocą w funkcjonowaniu. Zarówno psychiatra, jak i psychoterapeuta na swój sposób pomagali artystce, ale także najbliższa rodzina miała w tym procesie swój ogromny udział dzięki swemu wsparciu w najtrudniejszych momentach żałoby.
Ewa Bem przeszła potworną traumę po śmierci córki
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak przyznała, życie sprawiało jej trudność. Nie była w stanie z niego korzystać nawet po zrozumieniu, że świat wciąż trwa, wciąż życie się toczy, jednak już bez ukochanej córeczki. Nadal było ciężko żyć Ewie Bem bez córki, widziała zbyt wielką różnicę między światem z nią, a światem bez niej. Nie potrafiła zająć się gotowaniem, telewizją, czy czytaniem książek.
Wspomniała także o odczuciu, jakby kroczyła po zawieszonej między życiem, a śmiercią linie, z której od czasu do czasu pragnęła spaść. Kolejne etapy przechodzenia przez żałobę były dla artystki bardzo trudne do zniesienia - Gdy córka odeszła, przeżyliśmy kolejne etapy żałoby. Niedowierzanie, żal, rozpacz, złość, a nawet wściekłość. W końcu przyszło też poczucie ulgi, że Melunia już nie będzie cierpiała. Krótką chwilę miałem nadzieję, że i dla mnie cierpienie się skończy. Czułam się tak, jakbym chodziła po linie zawieszonej pomiędzy życiem i nie życiem. Chwilami myślałam, że fajnie byłoby spaść...
Wyświetl ten post na Instagramie
Teraz artystka wraca powoli do życia publicznego, pojawia się nawet na mediach społecznościowych, choć nie udziela się w nich regularnie.
Żałoba jest procesem bardzo indywidualnym dla każdej osoby, a określenie, kiedy normalna żałoba staje się skomplikowana, może być trudne. Obecnie wśród ekspertów ds. zdrowia psychicznego nie ma zgody co do tego, ile czasu musi upłynąć, zanim powikłana żałoba zostanie zdiagnozowana.
O tym się mówi: Poczta Polska naliczyła mężczyźnie pokaźny rachunek za nieopłacany abonament RTV. Decyzja sądu wielu zaskoczyła