Jak podaje poral "Super Express", Ryszard Terlecki trafił na stół operacyjny z powodu woreczka żółciowego. Specjalnie ze względu na wicemarszałka do szpitala został ściągnięty prezes Naczelnej Izby Lekarskiej prof. Andrzej Matyja. Kulisy zabiegu polityka PiS wywołały u niektórych osób oburzenie. Z jakiego powodu?
Zabieg marszałka Terleckiego a problemy służby zdrowia
Od lat wielu Polaków narzeka na długie oczekiwani na wizytę u specjalisty. Niestety dla wielu naszych rodaków długie oczekiwanie na zabiegi operacyjne jest przykrą koniecznością. Zdarza się, że trzeba na nie czekać nie tygodnie, czy miesiące, ale lata. Tym większe oburzenie wywołuje w ludziach fakt, że czołowi politycy na zabiegi nie muszą czekać - mało tego, ściągani są specjalnie dla nich najlepsi specjaliści.
Tak było w przypadku wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego z PiS. Polityk przez kilka dni zmagał się z bólem. Kiedy okazało się, że był on wywołany przez atak woreczka żółciowego, Terlecki trafił do szpitala uniwersyteckiego w Krakowie. Z informacji medialnych wynika, że do placówki ściągnięto prof. Andrzeja Matyję, który miał osobiście przeprowadzać zabieg.
Niestety na takie przywileje nie może liczyć przeciętny Kowalski. Cytowana przez portal "Super Express" Teresa Niewiadomska wskazuje, że choć ma za sobą udar i dwa zawały na wizytę do kardiologa musi czekać co najmniej pół roku, a czasem nawet osiem miesięcy. Dodaje, że na operację stawu kolanowego czekała aż trzy lata.
Z danych Fundacji Watch Health Care opublikowanych w raporcie z września 2021 roku wynika, że choć czas oczekiwania do specjalistów uległ nieznacznemu skróceniu, to nadal trzeba czekać na poradę średnio 3-4 miesiące. "Kolejki w służbie zdrowia są straszne, do tego stopnia, że nie wiadomo, czy człowiek dożyje" - stwierdziła pani Teresa.
A jakie jest wasze zdanie na temat?
To też może cię zainteresować: Beata Szydło w centrum zdarzenia drogowego. Wszystko stało się nagle. Jak do tego doszło
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Moja mama zostawia na progu sól i goździki. Na początku nie rozumiałam,a teraz powtarzam za nią
O tym się mówi: Policja wydała ważny apel. Mundurowi coraz częściej pojawiają się na cmentarzach. O co chodzi