Jak przypomina portal "Super Express", Beata Kozidrak na początku września została przyłapana przez policję na jeździe pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone przez funkcjonariuszu badanie alkomatem wykazało u niej 2 promile. Do sądu trafił już sporządzony przez prokuraturę akt oskarżenia. Co z niego wynika?

Jazda na podwójnym gazie

Niespełna dwa miesiące temu Beata Kozidrak została przyłapana na prowadzeniu swojego BMW pod wpływem alkoholu. Świadkowie jej pijackiej podróży wskazywali, że wokalistka jeździła slalomem stwarzając zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także innych uczestników ruchu drogowego.

Jeden ze świadków zdarzenia wskazywał, że wokalistka Bajmu gwłtownie przyspieszała, a potem niespodziewanie hamowała. Miała również zjeżdżać na sąsiedni pas i na krawężnik. Kobieta, która jechała za BMW gwiazdy postanowiła zatelefonować na policję i poinformować o dziwnym zachowaniu kierowcy. Po tym, jak na miejscu pojawili się funkcjonariusze, u piosenkarki przeprowadzono badanie alkomatem. „I badanie wykazało 0,93 mg/l, II badanie wykazało 0,96 mg/l” - wskazuje akt oskarżenia, do którego dotarli dziennikarze "Super Expressu".

Piosenkarka w trakcie składania zeznań miała się przyznać do wypicia wina w ilości około 1 litra. Kolejne badania alkomatem wykonano na komisariacie policji, na który zabrano Beatę Kozidrak. Pierwsze z nich wykazało 0,83 mg/l, kolejne odpowiednio 0,87 i 0,85 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Piosenkarka miała się przyznać do winy. Teraz czeka na wyznaczenie terminu rozprawy przed sądem.

Spodziewaliście się tego?

To też może cię zainteresować: Św. pamięci Krzysztof Kiersznowski wiedział, że odchodzi. Aktor cierpiał z powodu ciężkiej choroby, ale żył swoim życiem do końca

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kontrowersyjne plany rządu w sprawie cmentarzy. Czy stracimy prawo do nagrobków naszych bliskich

O tym się mówi: Jarosław Kaczyński zaliczył sporą wpadkę w czasie konferencji prasowej. Jak skomentował ją prezes Prawa i Sprawiedliwości