Jak podaje portal "Super Express", nie żyje Ryszard Filipski. Był nie tylko znakomitym aktorem, ale także reżyser filmowy i teatralny. Informację o śmierci 87-letniego aktora jako pierwsi podało Stowarzyszenie "Hubalowa Rodzina" z Częstochowy. Na jego koncie zajduje się wiele ról w filmach i serialach, które dziś mają miano kultowych.

Nie żyje Ryszard Filipski

Ryszard Filipski zapisał się w pamięci widzów najbardziej rolą wachmistrza Soroki, przybocznego Kmicica w "Potopie", a także kreacją w filmie "Hubal". W jego dorobku aktorskim znajduje się także rola w serialu "Kryminalni", gdzie wcielał się w postać Ryszarda Grodzkiego.

Ryszard Grodzki występował rówież na deskach teatru. Można go było zobaczyć w założonym przez niego eref-66. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku pełnił funkcję Teatru Ludowego w Nowej Hucie. Kierował również Zespołami Filmowymi "Kraków" i "Iluzjon".

Aktor i reżyser odszedł 22 października. Jego pogrzeb odbył się dokładnie cztery dni po śmierci. Informacja o odejściu wybitnego przedstawiciela polskiego kina do mediów dotarła dopiero teraz - wszystko zgodnie z wolą samego Ryszarda Filipskiego.

We wpisie Marka Lubińskiego w "Klubie Myśli Polskiej", możemy przeczytać, że Filipski odszedł po długiej chorobie, a w jego ostatniej drodze towarzyszyła mu jedynie najbliższa rodzina - żona i dzieci. Aktor cieszył się sympatią widzów i uznaniem w środowisku filmowym. "Wspaniały, niewykorzystany aktor" - powiedział o nim Bogusław Linda.

Ryszard Filipski/YouTube @Częstochowska Fronda
Ryszard Filipski/YouTube @Częstochowska Fronda
Ryszard Filipski/YouTube @Częstochowska Fronda

Rodzinie, bliskim i przyjaciołom Ryszarda Filipskiego składamy najszczersze wyrazy współczucia.

To też może cię zainteresować: Ryszard Rynkowski pilnie potrzebuje pomocy. Bez tego najważniejsze marzenie nigdy się nie spełni. O co chodzi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Niezwykła akcja poszukiwawcza w jednym z polskich miast. Na pomoc babci przyszło prawie całe miasto. Co się stało

O tym się mówi: Potworny wypadek w jednym z polskich miast. 33-latek wpadł do głębokiego wykopu. Jak to mogło się stać