Lech Wałęsa zasłynął jako przywódca "Solidarności", który bez strachu i oporów brnął na czele społeczeńsrtwa w walce o wolność i obalenie komunizmu, który był tak na prawdę socjalizmem.

Śledczy Instytutu Pamięci Narodowej już dawno mieli na oku Lecha Wałęsę, który zeznał swego czasu, że pod zobowiązaniem do kooperacji ze Służbami Bezpieczeństwa nie widnieje jego autentyczny podpis, a podrobiony.

Lech Wałęsa usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań

Zarzekał się z całych sił, że nie jest dawnym Bolkiem, który współpracował z SB. 29 października w piątek, były prezydent Polski Lech Wałęsa pojawił się w gdańskiej prokuraturze Instytutu Pamięci Narodowej. Do gmachu wszedł z dwoma adwokatami.

"Super Express" donosi, że spotkanie to poskutkowało tym, że były prezydent RP usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym jego podpisu pod zobowiązaniem do współpracy z SB

Dr Rafał Leśniewicz pełniący funkcję rzecznika prasowego grańskiego oddziału IPN zabrał głos w tej sprawie - Panu Lechowi Wałęsie zostały postawione zarzuty składania fałszywych zeznań z art. 233 § 1 kodeksu karnego. Pan prezydent nie przyznał się do stawianych zarzutów i odmówił składania wyjaśniań. To przestępstwo zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - wyjaśmnił Leśniewicz.

Wieloletni przyjaciel polityka Jerzy Borowczak, poseł Platformy Obywatelskiej poczuł się rozbawiony słysząc zarzuty postawione Lechowi Wałęsie. Stwierdził, że znając go od lat wie, że SB przygotowała dokumenty na niego i sfałszowała podpis.

Śledztwo rozpoczęło się w wyniku zawiadomienia osoby prywatnej, a owo zawiadomienie obejmowało zeznania złożone przez Lecha Wałęsę złożył w 2016 roku podczas karnego postępowania w sprawie sfałszowania jego podpisu. Czy Lech Wałęsa pójdzie na osiem lat do więzienia?

O tym się mówi: Joanna Opozda-Królikowska pokazała ciążowy brzuszek. Wygląda kwitnąco

Zerknij: Aleksandra Kwaśniewska zamieściła poruszający wpis. Sprawa jest niezwykle poważna