Jak twierdzą specjaliści, pierwsze obniżki cen żywności oczekiwać możemy za parę miesięcy. Wicepremiera Henryka Kowalczyka dopytywano o szanse na obniżkę cen żywności przed Świętami Bożego Narodzenia (w jeden miesiąc produkty żywnościowe podrożały o pół procent, w skali całego roku natomiast – o 4,9 procent).
Czy Święta Bożego Narodzenia będą w tym roku skromniejsze ze względu na zbyt wysokie ceny żywności?
Wiceminister i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zabrał głos w tej sprawie – Ceny żywności nie spadną, bo one jeszcze tak nie wzrosły. Będą rosły w następnym etapie, bo rosną ceny środków do produkcji, czyli między innymi nawozów – wyjaśnił.
Należy zauważyć, że jak długo utrzymają się wysokie ceny paliw, tak długo będziemy więcej płacić za wszystko inne. Dlaczego tak to wygląda? Niestety, większe ceny za paliwa wiążą się ze zwiększoną ceną transportu i dostawy towarów, których sprzedaż po wyższej cenie rekompensować musi wyższe rachunki za usługi transportowe. Dodatkowo, wyższe ceny prądu, czy gazu także wpływają na cenę produkcji żywności, ze względu na wyższe rachunki za energię, ogrzewanie itp.
Tarcze antykryzysowe przyczyniły się do wzrostu inflacji?
Rząd w celu złagodzenia skutków inflacji postanowił wprowadzić tak zwaną tarczę inflacyjną, która miała by zapobiegać wzrostowi inflacji wywołanej w głównej mierze innymi tarczami pochłaniającymi fundusze podatników. Zewnętrzne czynniki, jak globalny wzrost cen surowców także mają z tym wiele wspólnego, według ekspertów.
Czy zatem w tym roku Święta Bożego Narodzenia okażą się dla nas znacznie skromniejsze z powodu rosnących cen żywności? Czy ta sytuacja utrzyma się na tyle długo, aby powitać nas także w nadchodzącym Nowym Roku 2022?
O tym się mówi: Katarzyna Cichopek zaliczyła wpadkę. Co napisała na mediach społecznościowych