Jak podaje portal "Super Express", śmierć 30-letniej Izy w pszczyńskim szpitalu była ogromnym dramatem dla jej bliskich. Niepotrzebna śmierć ciężarnej wstrząsnęła całym krajem. W ostatni weekend przez większe miasta i mniejsze miejscowości przeszły marsze upamiętniające Izę, a także wyrażające sprzeciw wobec zaostrzenia przepisów aborcyjnych, które były konsekwencją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z października zeszłego roku.
Ogromne protesty po śmierci Izy
Trudno oszacować, ile osób w ten weekend wyszło uczcić pamięć 30-letniej Izy. Nie da się jednak ukryć, że była to ogromna liczba. Marsze odbywały się nie tylko w dużych miastach, ale także w mniejszych miejscowościach na terenie całego kraju. Ludzie wyszli na ulicę również w Pszczynie, gdzie w tamtejszym szpitalu doszło do tych dramatycznych wydarzeń.
Przypomnijmy, 30-letnia Iza trafiła do pszczyńskiego szpitala 21 września, po tym, jak odeszły jej wody płodowe. Lekarze potwierdzili, że płód ma wady wrodzone. Do usunięcia ciąży miało jednak dojść dopiero w momencie, kiedy serce dziecka przestanie bić.
"Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają, aż umrze lub coś wydarzy. Jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy" - takie wiadomości do swojej mamy pisała pani Iza na kilka godzin przed śmiercią. Kobieta zostawiła męża i 9-letnią córeczkę Maję. O dramacie opowiedziała pod koniec października pełnomocniczka rodziny. Po ujawnieniu szczegółów znów w naszym kraju rozgorzała dyskusja o prawie aborcyjnym.
Mama Izy wciąż nie może się pogodzić ze stratą ukochanej córki. W rozmowie z "Super Expressem" powiedziała, że to nie powinno tak być. To nie ona powinna chować swoje dziecko, ale Iza ją. "Ja powinnam umrzeć, nie ona. Ona jeszcze miała dla kogo żyć" - powiedziała kobieta.
Myślicie, że będzie to impuls do zmian w prawie?
To też może cię zainteresować: Premier Mateusz Morawiecki skomentował wypowiedź Anny Lewandowskiej. Wpis szybko zniknął z sieci
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kuba Wojewódzki podsumował działania Kai Godek. Wykorzystał do tego słowa polityka PiS
O tym się mówi: Z życia wzięte. Niewiarygodny błąd lekarzy. Córka seniorki w ostatniej chwili zauważyła pomyłkę