Prokuratura Generalna Beykoza rozpatrzyła skargę członków ekipy filmowej na Buraka Ozchivita. Śledczy zażądali dla aktora prawdziwego wyroku pozbawienia wolności za niewłaściwe zachowanie.

Skandal wybuchł w połowie października, kiedy koledzy złożyli zbiorową skargę na Buraka Ozchivita. Według nich podczas kręcenia serialu „Fundacja: Osman” artysta był agresywny. Kilka razy tracił panowanie nad sobą, wykrzykiwał przekleństwa i groził. Kilku członków zespołu kreatywnego było świadkami incydentu.

Czy aktor pójdzie do więzienia?

Teraz prokuratura sporządziła akt oskarżenia z artykułu o znieważeniu kilku osób. Zgodnie z tym dokumentem, Burakowi grozi od trzech miesięcy do czterech lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Beykozie. Same przesłuchania rozpoczną się w najbliższych dniach. Oczywiście Ozchivit zaprzecza wszelkim oskarżeniom przeciwko niemu.

Aktor podkreślił, że jest w doskonałych stosunkach z członkami ekipy filmowej, a skandal, który wybuchł, był prowokacją nieszczęśników. „Każdy, kto mnie dobrze zna, rozumie, że nie jestem osobą, która może kogoś przekląć. Ci ludzie używają mojego imienia, by mnie oczernić" - powiedział aktor.

Burak był wspierany przez wielu kolegów, ale dziennikarze nadal są przeciwni gwieździe. Tak więc reporter Birsen Altuntas jest pewien, że Ozchivit musi zostać postawiony przed wymiarem sprawiedliwości, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. „Te pozwy są bardzo ważne, aby nikt nie uważał się za lepszego od innych i nie był prześladowany na planie iw środowisku pracy” – powiedziała kobieta.

O tym się mówi: Kondolencie płyną z całego świata. Odszedł znany reżyser i aktor

Zerknij: Zderzenie na niebie dwóch gwiazd porównane do proroctwa. Biblijna przepowiednia spełnia się na naszych oczach. Czy mamy się bać końca świata