Media obiegła zaskakująca informacja na temat blond piękności, Kamili z programu "Rolnik szuka żony". Jak się okazuje, widzowie źle ją odebrali w programie, czego były skutkiem bardzo gorzkie słowa skierowane przez nich w jej stronę.

Reżyser programu wyjaśnia

Widzowie i fani programu "Rolnik szuka żony" zarzucili blondynce wybrzydzanie i ogromne niezdecydowanie. Być może powodem eskalacji takich zarzutów był odcinek, w którym Kamila rozpłakała się i kazała wynosić się jednemu z kandydatów ze swojego gospodarstwa. Okazało się niedawno, co tak naprawdę było powodem tak gwałtownej reakcji rolniczki.

Reżyser programu "Rolnik szuka żony" zabrał głos w tej sprawie. Media donoszą, że Kamila Boś zapracowała sobie w ósmej edycji program "Rolnik szuka żony" na miano największej gwiazdy. Kilkuset mężczyzn zapragnęło poznać "królową pieczarek" zasypując kobietę bardzo śmiałymi czasami listami o zabarwieniu romantycznym.

W gospodarstwie pięknej blondynki w ostatecznym rozrachunku znaleźli się Adam, Jan i Tomasz. Wówczas zaczęły się sytuacje, które wymknęły się spod kontroli. Nikt się nie spodziewał, że Jan wyleci z gospodarstwa Kamili przez muchę. Nie chodzi tutaj o Annę Muchę, piękną znaną aktorkę polską, lecz oowada, którego Jan nie utrzymał w dłoni, co było skutkiem wlecenia muchy w oko "królowej pieczarek" Kamili.

Ta zalewając się łzami wygnała Jana ze swojej ziemi. Kamery jednak nie złapały tego momentu, co w rezultacie dało widzom obraz Kamili, jako histeryczki nie panującej nad emocjami.

Reżyser programu "Rolnik szuka żony" podjął się skrytykowania kandydatów wybranych przez Kamilę, która mierzyć się musi z pęczniejącym hejtem. Reżyser Konrad Smuga wyjaśnił, że Kamila znalazła się pod zbyt wielką presją panów naciskających na nią, aby wybrała jednego z nich.

Nie brali pod uwagę faktu, że kobieta w danym momencie zwyczajnie nie wiedziała kogo wybrać. To spowodowało u niej silne napięcie i dyskomfort psychiczny. Wystarczył moment, aby puściły Kamili emocje - Uważam, że wszyscy panowie nie zachowali się do końca w porządku. To jest sytuacja, która wydarzyła się poza kamerami i tak jak mówię - najwięcej ciekawych rzeczy dzieje się poza kamerami.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Z życia wzięte. Mimo że mam 38 lat, nie mogę wybaczyć mamie, że nigdy mnie nie kochała

Zerknij: Agnieszka Woźniak-Starak ma wartą fortunę furę. Podjechała nią pod pracę. Stylizacja dziennikarki jeszcze lepsza