Jak przypomina portal "Pomponik", bardzo emocjonalny wpis Barbary Kurdej-Szatan poświęcony Straży Granicznej, ściągnął na aktorkę falę krytyki, przyczynił się do utraty pracy w TVP, a jak by tego było mało, prokuratura wszczęła śledztwo. Eksperci z branży PR i marketingu zdradza, czy aktorka ma jeszcze szanse na odbudowanie wizerunku. Jakiej rady udzielił aktorce?

Upadek ze szczytu

Jeszcze nie tak dawno, Barbara Kurdej-Szatan mogła cieszyć się wśród Polaków ogromną sympatią. Była rozchwytywana, pojawiała się w kolejnych filmach i serialach, prowadziła programy i brała w nich udział. Cieszyła się sporym uznaniem w TVP, gdzie powierzano jej kolejne role.

Gwiazda nie tylko grała w uwielbianym przez widzów serialu "M jak miłość", ale także prowadziła najważniejsze programy rozrawkowe TVP ("The Voice of Poland", "Kocham Cię Polsko", czy "Dance, Dance, Dance". Niestety szczęście powoli zaczęło odwracać się od aktorki. Jej coraz śmielej wyrażane poglądy sprawiły, że władze telewizji publicznej ograniczyły jej występy do tych w serialu.

Niestety i tę pracę straciła. Wszystko po jej emocjonalnym wpisie z 5 listopada. W mocnych słowach określiła, co sądzi o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i poczynaniach Straży Granicznej. Choć gwiazda przeprosiła, było już za późno. Jacek Kurski ogłosił w mediach społecznościowych koniec współpracy z gwiazdą.

To nie koniec. Kurdej-Szatan przyszło mierzyć się z ogromną falą hejtu. Zła prasa przełożyła się na wycofywanie się z kontraktów kolejnych reklamodawców. Czy aktorka ma szansę jeszcze wrócić na szczyt?

Specjaliści oceniają szanse Basi Kurdej-Szatan

Medioznawca dr Wojciech Szalkiewicz wskazuje, że Barbara Kurdej-Szatan musi się liczyć ze sporymi stratami. Nie tylko będzie dostawała mniej ofert współpracy, ale spadną znacznie jej stawki.

Z kolei Michał Sobiło, dyrektor firmy zajmującej się PR-em, w rozmowie z "Party" podkreślił, że choć na aktorkę sypią się teraz gromy, nie oznacza to, że jej kariera właśnie legła w gruzach. Sobiło podkreślił, że swoim emocjonalnym wpisem pokazała "ludzką twarz" i siebie, jako kogoś, komu nie jest obcy los innych. I choć forma nie była dobra, podobnie jak adresaci jej emocji, to dzięki jej emocjonalnemu wpisowi, więcej mówiło się o trudnym losie imigrantów na granicy.

Dodał również, że aktorka mogłaby się zaangażować w działalność jednej z organizacji pozarządowych, które niosą pomoc na granicy. Mogłaby na tym zyskać zarowno sama aktorka, jak i organizacja pomocowa.

Zgadzacie się z tym?

To też może cię zainteresować: Zachowanie Agnieszki Chylińskiej w czasie programu, wywołało w sieci prawdziwą burzę. O co chodzi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Pracujący w tym zawodzie mogą przejść na emeryturę wcześniej. Jakie warunki należy spełnić, żeby móc skorzystać z takiej możliwości

O tym się mówi: Jarosław Bieniuk nie chciał być ponownie ojcem będąc z Martyną Gliwińską. Jak odbiera ona plany Zuzanny Pactwy