Za każdym razem, kiedy teraz odpocząć się ma sezon na konkurs w skokach narciarskich, w ich trakcie i po nich, pojawia się niezwykle gorący temat zarobków naszych reprezentantów w porównaniu z reprezentantami innych krajów.

Ile zdążyli już zarobić nasi reprezentanci?

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Przemysław (@przemyslaw1919)

Podobnie się dzieje w przypadku piłkarzy, którzy niejednokrotnie zarabiają krocie. Od czasów "małyszomanii", zawody w skokach narciarskich są bardzo chętnie oglądaną dyscypliną sportu. Aktualnie to Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki wiodą prym w popularności, idąc łeb w łeb z kapitanem reprezentacji Polski w piłce nożnej Robertem Lewandowskim.

Jak podaje "Pomponik", nasi polscy skoczkowie narciarscy nie mogą jednak cieszyć się tak ogromnymi zarobkami, jakimi się cieszy Robert Lewandowski. Według podsumowania "Eurosportu", nasi reprezentanci w skokach narciarskich za dwie pierwsze serie kwalifikacyjne, oraz dwa konkursy zarobili od 7,5 tysiąca franków do półtorej tysiąca franków.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez SkokiPolska.pl (@skokipolska)

Tak więc według portalu "Eurosport”, Kamil Stoch w rezultacie zgarnął łącznie 7,5 tysiąca franków, co po przeliczeniu na złotówki daje około 34 tysiące złotych. W gorszej sytuacji finansowej znalazł się Dawid Kubacki. Zarobił on łączną sumę 2 tysięcy franków, a najmniej zarobił Piotr Żyła – 1,5 tysiąca franków.

O tym się mówi: Nowe fakty w sprawie Tomasza Komendy ujrzały światło dzienne. Po sieci krąży nagranie, które nie powinno tam trafić. O co chodzi

Zerknij: Krzysztof Jackowski rysuje czarne scenariusze. To ma się wydarzyć w okolicach Bożego Narodzenia