Wielkie zmiany zachodzą w serialu "M jak miłość". Jedne postaci znikają, aby dawno nieobecne w serialu inne postaci mogły powrócić. Fani produkcji mogą być zaskoczeni nagłym zwrotem akcji związanym z odejściem z serialu Olgi Szomańskiej i Tomasza Oświecińskiego wcielających się w rolę Marzenki i Andrzeja.

Dlaczego Marzenka i Andrzejek muszą zginąć w wypadku?

Według zapowiadanego scenariusza, w 1618 odcinku dojść ma do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego para ma ponieść śmierć. Ma się co stać we wtorek 30 listopada 2021 roku. Po zniknięciu cieszącej się ogromną sympatią widzów pary, nastąpić ma zaskakująca wymiana.

Okazuje się bowiem, że potrzeba przeprowadzenia śledztwa w sprawie śmierci Marzenki i Andrzeja, będzie okazją do powrotu do Grabiny niewidzianych już dawno postaci - Jakuba Kucnera – wcielającego się w postać Rafała Stadnickiego i kogoś jeszcze.

Przekazał on wiadomość o powrocie do serialu "M jak miłość" dawno niewidzianej już w produkcji innej pary. Zapowiedziane przez Jakuba Kucnera zmiany w serialu "M jak miłość" mają zdecydowanie spodobać się widzom w efekcie finałowym.

Wielu zastanawia się, z jakiego powodu postaci Marzenki i Andrzeja zostaną uśmiercone, skoro ta serialowa para cieszy się aż tak ogromną sympatią. Okazuje się, że według słów serialowego Rafała, zabieg ten ma zwiększyć oglądalność produkcji.

Aktor uspokoił jednak widzów twierdząc, że do serialu powróci dawno niewidziana już inna para, a wątek pozostawionego to śmierci Andrzeja i Marzenki dziecka zostanie w bardzo ciekawy sposób rozwiązany przez produkcję.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Internauci pokochali piękną córkę Angeliny Jolie i Brada Pitta. Najnowsze nagrania z udziałem nastolatki zrobiły furorę

Zerknij: Dagmara Kaźmierska twierdzi, że jest "biedna jak mysz kościelna". Powody zaskoczą wszystkich