Ostatnimi czasy coraz głośniej robi się o jednej z uczestniczek programu "Rolnik szuka żony". Chodzi o piękną Kamilę Boś, hodowczynię pieczarek, która nie na wszystkich zrobiła dobre wrażenie. Według opinii widzów jest ona kapryśna i niezdecydowana, a w programie nie uczestniczy w celu znalezienia drugiej połówki, a jedynie szuka kogoś do pracy przy pieczarkach.
Teraz pojawiła się nowa informacja, że "królowa pieczarek" odesłała z kwitkiem kolejnego kandydata. Widzowie szczerze wątpią w to, że Kamila znajdzie w programie drugą połówkę. Jak podaje "Pomponik", w 8 sezonie programu "Rolnik szuka żony", budzącą najwięcej kontrowersji postacią jest od pierwszego odcinka Kamila, która jest kobietą niezależną i przedsiębiorczą.
Poszukiwania miłości wciąż trwają
Spełnia się zawodowo przy hodowli pieczarek, która dotychczas zajmowała jej większość czasu. Kamila jednak postanowiła wziąć udział w programie, gdyż zaczęła odczuwać samotność, brak możliwości poznania kogoś nowego w swoim otoczeniu, a przede wszystkim zaczęło jej brakować u boku kogoś bliskiego.
Do swojego gospodarstwa "królowa pieczarek" postanowiła zaprosić trzech panów: Adama, Kamila i Tomasza. Jak mogliśmy się dowiedzieć zarówno z programu, jak i z mediów, dla Kamili bardzo ważne jest zdanie rodziny na temat kandydatów. Jak się okazało, Kamila zamiast Tomka, który najbardziej jej przypadł do gustu, postawiła na Adama, który zdaniem jej ojca był najlepszym kandydatem ze względu na jego silne zaangażowanie w pracę.
Reszta rodziny jednak skłaniała się ku Tomaszowi, który bardziej skupiony był na Kamili, niż na pracy gospodarstwie. W jednym z odcinków Kamila zdecydowała się na odwiedziny Adama w jego domu rodzinnym w celu sprawdzenia jego codziennego zachowania. Po spędzeniu wspólnego czasu z Adamem, "królowa pieczarek" poprosiła mężczyznę rozmowę.
Okazało się bowiem, że Kamili przeszkadza jego brak zainteresowania tym, co miała do powiedzenia. Wyszła z założenia, że Adam najbardziej lubi rozmawiać o sobie - Ja bym chciała być zdobywana i ty też. W związku powinno być to coś, a ja tego nie czuje i nie widzę. Ja się po prostu męczę - stwierdziła.
Finalnie każde poszło w swoją stronę, a Adam przyjmując słowa Kamili z zaskakującym spokojem przyznał, że przypuszczalnie zrobiłby podobnie i życzył Kamili odnalezienia prawdziwej miłości.
O tym się mówi: Najnowsza wizja Krzysztofa Jackowskiego na 2022 rok zapowiada przełom. "To się zdarzy nagle"
Zerknij: Agata Kornhausr-Duda zaskoczyła wszystkich. Mało kto spodziewał się, że stać ją na coś podobnego