Finałowy odcinek 6 edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" jest już dawno za nami. Jak podaje "Pomponik", nie było to wielką niespodzianką. Okazuje się bowiem, że dalsze losy powstałych w programie małżeństwo zostały przewidziane przez sporą grupę widzów.

Co słychać u bohaterów programu

Eksperymentalny program "Ślub od pierwszego wejrzenia" przez 6 sezonów ukazywał widzom, jak różne losy spotykają uczestników programu. Najmniej owocnie pod względem matrymonialnym zakończyła się pierwsza edycja, gdyż doszło w niej do trzech rozwodów. W porównaniu z nią drugi sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wypadł znacznie lepiej, gdyż z trzech powstałych wówczas par jedna utrzymała się w związku małżeńskim.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Boży song (@bozy.song)

Jakiś czas temu Paulina z Krzysztofem doczekali się synka. Trzeci sezon natomiast zaowocował głębokim uczuciem między Anitą i Adrianem. Ta dwójka wydała na świat moje dzieci. Losy uczestników z dalszych edycji także były różne, jednak widzowie bardzo dobrze przewidzieli, co się stanie z małżeństwami uczestników szóstego sezonu.

Okazuje się bowiem, że Kasia i Paweł mieszkają w tych samych okolicach, co naturalną koleją rzeczy zaowocowało wspólnymi znajomymi małżonków. Kasia zwracając się do Pawła bardzo mu podziękowała za wspólnie spędzony miesiąc i za to, że z nią wytrwał. Wyraziła również nadzieję na kolejne wspólne i szczęśliwe lata i dalszy rozwój w związku.

Widzowie przewidzieli także, że związek małżeński Anety i Roberta także się utrzyma. Jak przyznała Aneta, nie spodziewała się, że spotka w programie kogoś zdolnego do tak bliskiej relacji, którą ona zapragnie odwzajemnić. Jak dodała, decydując się na udział w programie była przekonana, że nie spotka jej zbyt bliska relacja z kimkolwiek, gdyż miała w pamięci złe przeżycia z przeszłości.

Reakcja Roberta mocno wzruszyła jego żonę, gdyż wyszedł nagle bez wyjaśnień, a gdy wrócił po chwili, miał przy sobie pierścionek zaręczynowy i bukiet pięknych róż. W przypadku Julii i Tomasza specjaliści niestety popełnili błąd dobierając ich w parę. Jak Przyznał Tomasz, Julii należały się od niego przeprosiny, gdyż nie miał on prawa oceniać jej wyglądu i nakłaniać ją do zmiany.

O tym się mówi: Pracownica hospicjum tłumaczy, co się dzieje z człowiekiem pod koniec życia. "Będzie się nagle wydawać, że czują się lepiej"

Zerknij: GIF zdecydował o wycofaniu z aptek znanego leku. Wielu Polaków może go mieć w swoich apteczkach