Bożonarodzeniową tradycją jest ozdabianie domu wiecznie zielonymi roślinami — zwłaszcza ostrokrzewem, bluszczem i jemiołą, ale także sosną, świerkiem lub jodłą, takimi jak choinki, oraz wawrzynem i cisem jako składnikami wieńców świątecznych.
Piękne, ale toksyczne
Wyświetl ten post na Instagramie
Nowszym zwyczajem jest wystawianie roślin doniczkowych z kolorowymi kwiatami lub liśćmi, takich jak poinsecja, amarylis i bożonarodzeniowy kaktus. Powszechnie uważa się, że wiele z tych roślin jest trujących i należy je trzymać z dala od dzieci.
Wokół jemioły krąży tajemnica już od czasów starożytnych, prawdopodobnie ze względu na ciekawy sposób, w jaki rośnie. Roślina jest hemipasożytem, co oznacza, że jest w stanie rosnąć w glebie lub, częściej, może wyrastać z gałęzi drzewa.
Jemioła często pojawiała się na gałęzi, na której ptaki zostawiały swoje odchody zawierające nasiona jagód jemioły, które przeszły przez ich przewód pokarmowy. Co ciekawe, ptakom nie przeszkadzają nasiona, które są wysoce toksyczne dla ludzi. Głównymi winowajcami są „wiskotoksyny”, małe białka, które mogą niszczyć komórki. Każda substancja, która ma taki wpływ na zdrowie człowieka, budzi ciekawość naukową.
Jagody jemioły są z pewnością toksyczne, ale podobnie jak ostrokrzew i bluszcz, ich nieprzyjemny smak sprawia, że nikt nie zje ich przez przypadek. Spożywanie może prowadzić do niewyraźnego widzenia, skurczów żołądka i biegunki, ale prawdopodobnie nie spowoduje poważnych problemów. Liście mogą być bardziej trujące niż jagody, ale kto przypadkowo zjadłby liście o gorzkim smaku?
W wynikach badań setek przypadków przypadkowego połknięcia na przestrzeni lat nie było zgonów i tylko kilka ciężkich reakcji. Jedno z badań opublikowanych w 1996 roku dotyczyło 92 przypadków połknięcia jemioły i wykazało, że tylko niewielka część pacjentów wykazała jakiekolwiek objawy. Odpowiednio zastosowana pomagać może w walce z nowotworami i wzmacnia odporność - według niezależnych specjalistów.
Nie przegap tego: Sieć rozbawiło kaczątko podobne do Toma Cruise'a. Film rozprzestrzenił się w sieci
O tym się mówi: Księżna Monako Charlene wróciła do domu. Jej ojciec wspiera ją w trudnych chwilach. Co powiedział