Córka znanego polityka Monika Miller finalnie jest już w domu. Niestety na płaszczyźnie zdrowotnej nie ma w dalszych perspektywach mowy o poprawie na lepsze. Niestety pomimo odkrycia wielu przyczyn jej samopoczucia, zdiagnozowania od lat nieleczonych chorób, nie są znane przyczyny jej duszności, kaszlu i spłyconego oddechu.

Monika Miller wyjawia całą prawdę o swoim zdrowiu

Nie wiadomo także czym jest nieznacznie zarysowany guz odkryty w jej organizmie. Jak podaje “Super Express”, Monika Miller przez swoje zwierzenia na temat stanu zdrowia zderzyła się z ogromną falą krytyki ze strony internautów.

Zarzucono jej bowiem znalezienie możliwości na wybicie się medialne właśnie dzięki chorobie. Hejterzy nie szczędzą gorzkich słów wnuczce polityka, a ona sama najwyraźniej ma już wszystkiego dosyć. Jak poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, wróciła już do domu.

Jest pod opieką specjalistów i ma w sobie ogromną wdzięczność za wszelkie komentarze i wiadomości pełne słów wsparcia i pocieszenia.

Jak dodała, wielu osobom jeszcze nie zdołała odpisać jednak obiecała to zrobić. Postanowiła także zdementować doniesienia i plotki jakoby chorowała na wirus HIV albo na covid-19. Zaprzeczyła też temu, że choruje na raka. Dodała, że wciąż czeka na dokładną diagnozę lekarską.

Postanowiła również zaprzeczyć temu, jakoby próbowała promować się na chorobie i dodała, że kolejny raz spotykają nieprzyjemności za bycie sobą - Nie planuje jednak promować się na swojej chorobie i nigdy mi to nie przyszło do głowy. Wielokrotnie pisałam tutaj, że chciałabym żeby ludzie na IG nie udawali że jest u nich tylko super. U nikogo nie jest tylko dobrze. Moje intencje zostały jednak inaczej odebrane. Ten post jest ostatnią moją publiczną wypowiedzią w tym temacie. Dużo zdrowia dla Wszystkich.

O tym się mówi: Skuteczne domowe sposoby na usunięcie plam z ręczników. Nie ma nic prostszego

Zerknij: Odeszła gwiazda serialu "Doktor Quinn". Fani na całym świecie nie kryją smutku