Jak podaje portal "Super Express", Jan B. z zespołu Lady Pank ma zostać dziś przesłuchany w prokuraturze. Niewykluczone, że mężczyzna usłyszy zarzut związany z wyłudzaniem podatku VAT i posługiwanie się fałszywymi fakturami. Z informacji tabloidu wynika, że sprawa ma związek z promocją trasy koncertowej, jaka miała miejsce w 2018 roku.
"Naczelny skandalista polskiego show-biznesu"
Jana B. z cała pewnością można zaliczyć do grona bardziej kontrowersyjnych artystów polskiej sceny muzycznej. Słynie z dość kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi, które nie raz elekryzowały opinię publiczną. Nie bez powodu przylgnęło do niego określenie "naczelny skandalista polskiego show-biznesu".
Jeden z jego pamiętnych wyskoków miał miejsce w latach 80. ubiegłego wieku. To właśnie wówczas miał na scenie nie tylko się obnażyć, ale także zwyzywać publiczność. Jakby tego było mało, wszystko działo się na koncercie zorganizowanym w Dzień Dziecka. Niestety jego zachowanie odbiło się na całym zespole, który miał zakaz koncertowania i obecności w mediach przez 6 miesięcy.
Pamiętna jest również jego kłótnia z włodarzem Sulęcina, która miała miejsce w maju 2004 roku. Tego dnia Jan B. zwyzywał ze sceny samorządowców, którzy obecni byli na koncercie Lady Pank. I tym razem muzyk popadł w tarapaty. Czego dotyczą?
Jan B. z zarzutami?
Z doniesień portalu "Super Express" wynika, że Jan B. ma jeszcze dziś pojawić się w prokuraturze. Mogą mu zostać postawione zarzuty wyłudzania podatku VAT oraz posługiwanie się fałszywymi fakturami.
Faktury te miały opiewać na kwotę 200 tys. zł. Do tego dochodzi ok. 50 tys. zł nieopłaconego podatku VAT. Sprawa dotyczy trasy koncertowej zespołu, która odbywała się w 2018 roku. Dochodzenie prowadzone jest przez warszawską prokuraturę.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Tomasz Stockinger szczerze doradza Beacie Kozidrak odnośnie podobnego błędu, jaki popełnił kilka lat temu. Co jej powiedział
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: TVP przerwało konferencję ministra zdrowia, żeby pokazać Jarosława Kaczyńskiego. Nie było to jedyne zaskoczenie tego dnia
O tym się mówi: Prezydent Andrzej Duda zawetuje ustawę Prawa i Sprawiedliwości? Czy taki krok spodoba się prezesowi Kaczyńskiemu