Jerzy Bińczycki to aktor, którego filmografia sięga aż kilkudziesięciu pozycji. Polscy widzowie znają go przede wszystkim z takich produkcji jak "Noce i dnie" oraz "Znachor", udziałem w których na zawsze zapisał się w kartach polskiej kinematografii.
Trwająca trzy dekady kariera Bińczyckiego sprawiła, że stał się on jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów rodzimej sceny aktorskiej. Otrzymał on również kilka zasłużonych nagród, wśród których znalazły się m.in. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Złoty Krzyż Zasługi.
Ponad 20 lat po śmierci aktora jego fani wciąż pamiętają perypetie z jego życia, które mogą zaskoczyć niejednego wielbiciela kina... Jak wyglądało życie Bińczyckiego?
Droga na szczyt i nagły koniec
Aktor, urodzony i zmarły w Krakowie, niemal całe swoje życie poświęcił byłej stolicy Polski. To właśnie w Krakowie ukończył Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego oraz stawiał swoje pierwsze kroki w stronę wielkiej kariery. W 1965 roku po raz pierwszy pojawił się na scenie Starego Teatru, któremu pozostał wierny do końca życia. Niedługo przed śmiercią stał się nawet dyrektorem placówki!
Pomimo dużych sukcesów na teatralnej scenie, Bińczycki początkowo nie mógł szczycić się taką samą sławą wśród fanów kina. Jego role, początkowo epizodyczne i mało rozpoznawalne, z czasem przekształciły się jednak w występy, które kojarzą wszystkie pokolenia Polaków.
Pierwszym przełomem w filmowej karierze aktora był występ w produkcji "Noce i dnie", a później "Znachorze", który przyniósł mu zdecydowanie największą sławę. Rola w filmie Jerzego Hoffmanna zapewniła Bińczyckiemu szybką drogę na szczyt.
Niewielu fanów wie, iż jeszcze za czasów studiów Bińczycki zauroczył się w... Aleksandrze Górskiej, znanej widzom z roli babci Lucyny Wielickiej w serialu "Ojciec Mateusz". Ta jednak odrzuciła zaloty aktora i spędziła życie u boku ich wspólnego kolegi.
Pierwsze małżeństwo aktora z Elżbietą Willówną zakończyło się rozwodem, a jakiś czas później Bińczycki odnalazł szczęście u boku młodszej o 18 lat teatrolog - Elżbiety z domu Godorowskiej. Wraz z żoną aktor doczekał się syna, a także angażował się politycznie jako działacz Unii Demokratycznej i Unii Wolności.
"Z czasem przerodził się w znajomość, potem w sympatię, w konsekwencji w małżeństwo. Takiej kobiety szukałem. Zarówno mnie jak i jej zależało na tym, żeby mieć prawdziwy dom, rodzinę. Tego nam brakowało. Mimo różnych temperamentów i rytmów wewnętrznych nasze marzenia i wyobrażenia o domu gdzieś się spotkały. To układanie wspólnego życia było dla mnie czasem wielkiego renesansu. Zaczęło się coś na nowo w mojej biografii, co zmieniło sens mojego życia" - mówił aktor.
Koniec gwiazdora był nagły i przykry - w 1998 roku niespodziewanie zmarł on na zawał serca w szpitalu im. Gabriela Narutowicza w Krakowie. Kilka dni później pochowano go w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Wybitne role Bińczyckiego na zawsze pozostaną jednak wyryte w historii polskiej kinematografii...
Może cię zainteresować: Tomasza Kota opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie ze swoją żoną. Agnieszka Olczyk-Kot wygląda olśniewająco
Pisaliśmy również o: Rolnicy z Podlasia robią furorę w telewizji! Nowy program szybko zyskał ogromną rzeszę fanów
