Jak przypomina portal "Super Express", niemal pół roku temu niespodziewanie odszedł Krzysztof Krawczyk. Był to ogromny cios dla jego fanów, choć najmocniej jego odejście przeżyli najbliżsi. Wdowa po artyście przyznaje, że każdego dnia towarzyszy jej ogromny ból. Najlepiej czuje się w domu, kościele i na cmentarzu - to właśnie w tych miejscach najmocniej czuje, że jej mąż wciąż jest blisko niej. Będąc w Warszawie Ewa Krawczyk wstąpiła do kościoła, w którym wzięła ślub z Krzysztofem. Jak wyglądali tamtego dnia?

Ewa Krawczyk szczerze o odejściu męża

Ewa Krawczyk w szczerej rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że w dalszym ciągu nie może się pogodzić ze stratą męża. Nic dziwnego, para spędziła ze sobą wiele lat. Wdowa przyznała, że aby w miarę normalnie funkcjonować musi wspomagać się lekami uspokajającymi. odała, że najlepiej czuje się w domu i wychodzi z niego tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.

Ewa Krawczyk/Youtube @Wirtualna Polska
Ewa Krawczyk/Youtube @Wirtualna Polska
Ewa Krawczyk/YouTube @Wirtualna Polska

Dodała, że najlepiej czuje się w domu, kościele i na cmentarzu. W tych miejscach czuje obecność Krzysztofa Krawczyka. "Wiem, że jest ze mną, wiem, że mnie pilnuje". W ostatni weekend, musiała pojawić się w Warszwie na premierze książki "Krzysztof Krawczyk. Życie jak wino". Przy okazji odwiedziła kościół, w którym powiedziała swojemu ukochanemu mężowi sakramentalne "tak".

Przyznała, że kościół św. Barbary, gdzie 27 kwietnia 1988 roku brali z Krzysztofem Krawczykiem ślub, jest la niej wyjątkowym miejscem. Na zdjęciach z dnia ślubu, które znajdziecie tutaj, para prezentuje się przepięknie, niczym hollywoodzkie gwiazdy.

Krzysztof i Ewa Krawczykowie/YouTube @Plotki Rozrywka
Krzysztof i Ewa Krawczykowie/YouTube @Plotki Rozrywka
Krzysztof i Ewa Krawczykowie/YouTube @Plotki Rozrywka

Też tak myślicie?

To też może cię zainteresować: Niebywałe sceny w jednym z polskich miast. Pogotowie gnało do rannego, po czym medycy odmówili pomocy. O co poszło

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niebywałe sceny w jednym z polskich miast. Pogotowie gnało do rannego, po czym medycy odmówili pomocy. O co poszło

O tym się mówi w Polsce: Dorota Gardias szczerze o chorobie. "Organizm zaczął wysyłać alarmy"

O tym się mówi na świecie: 6-letni chłopiec jako jedyny ocalał, gdy kolejka linowa zawiodła. Teraz został uprowadzony