W ostatnim czasie głośno jest na temat sporów polskiego rządu z przedstawicielami Unii Europejskiej. Polsce, niechcącej dopasować się do unijnych warunków, grozi utrata środków z Funduszu Odbudowy. Pieniądze te miały zostać przeznaczone na szereg inwestycji, mających pomóc Polsce w wyjściu z wywołanego przez pandemię kryzysu. Wygląda jednak na to, że na przelew od Unii przyjdzie nam jeszcze długo poczekać... Co na to politycy?
Bez szans na unijne pieniądze?
Polska pozostaje jednym z ostatnich krajów, których Krajowy Plan Odbudowy wciąż nie został zaakceptowany przez Unię. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej zaznaczył, że Polska nie może liczyć na unijne pieniądze, dopóki nie spełni europejskich warunków.
Ma to bezpośredni związek z działaniami Mateusza Morawieckiego w kierunku tego, aby zbadać zgodność zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym z konstytucją. Trybunał Konstytucyjny 30 września ma ustalić, czy polskie przepisy są mniej ważne niż prawo wspólnoty, a tym samym - czy Polska powinna przestrzegać wyroku TSUE.
"W tej chwili czekamy na informację zwrotną w tym zakresie. Liczę na to, że na przełomie września i października będzie można mówić już o akceptacji KPO. Aczkolwiek wiemy o tym, że niestety biurokracja brukselska działa dosyć wolno i to jest taki efekt" - stwierdził rzecznik rządu, Piotr Müller, zaznaczając, że do polskiego KPO wdrożono wszystkie uwagi zgłoszone przez KE.
Nie ma cienia wątpliwości, że toczy się obecnie walka o dobro wszystkich Polaków - nasz kraj miałby otrzymać od Unii aż 57 miliardów euro, które byłyby przeznaczone na odbudowę rodzimej gospodarki po kryzysie spowodowanym przez pandemię. Przekazanie przez UE tych środków oznacza m.in. wsparcie dla sektora energii odnawialnej, budownictwa mieszkaniowego, szpitali powiatowych i firm, które ucierpiały w wyniku kryzysu.
Czy polski rząd uniesie się honorem i zaprzepaści szanse Polaków na wyjście z kryzysu?
Zobacz także: Roksana Węgiel wygląda zachwycająco. Najnowsze zdjęcie z wakacji wokalistki robią furorę
Może cię zainteresować: Nekrolog świętej pamięci Krystyny Kołodziejczyk wywołał oburzenie. Te słowa nie spodobały się wielu osobom. O co chodzi
Pisaliśmy również o: Ryszard Lasota z “Sanatorium miłości” jest z 37 lat młodszą partnerką. Para została przyłapana. Co robili