Jak przypomina portal "Pomponik", Sonia Wesołowska przez pewien czas była "Wodzianką" w programie Kuby Wojewódzkiego. Teraz postanowiła ujawnić prawdę na temat tego, jak wyglądały kulisy jej pracy.
"Wodzianka" przerywa milczenie
Show Kuby Wojewódzkiego gościło na antenie TVN przez dobrych kilka lat, gromadząc przed telewizorami sporą widownię. Przez pewien czas Kubie Wojewódzkiemu towarzyszyły "Wodzianki", które zwykle w skąpych strojach podawały gościom wodę. W tej roli mogliśmy zobaczyć: Magdę Furman, Dominikę Zasiewską, Sandrę Majewską, Martę Karpińską i Sonię Wesołowską.
Ta ostatnia zdecydowała się przerwać milczenie i opowiedzieć o pracy na planie show Kuby Wojewódzkiego. Wszystko w związku z opinią Mai Staśko, która uznała funkcję "Wodzianki" za niezwykle seksistowską oraz pogłębiającą różnicę pomiędzy "elitami i resztą osób, które nie mają głosu, mogą tylko przynosić wodę".
Do tych słów odniosła się Wesołowska, która bardzo dobrze wspomina pracę na planie programu. Na swoim Instastories podkreśliła, że nigdy nie doświadczyła żadnych przejawów seksizmu, wprost przeciwnie, "doświadczyła jedynie profesjonalizmu, perfekcjonizmu oraz masy wiedzy dziennikarskiej, która płynęła wprost od Kuby".
Sonia Wesołowska dodała, że nigdy żadne niewłaściwe traktowanie ze strony nikogo z ekipy nie miało miejsca. Przyznała, że praca na planie była nie tylko świetną przygodą, ale również cennym doświadczeniem.
Spodziewaliście się tego?
To też może cię zainteresować: Maciej Musiał czuje wielką presję. Do czego zobowiązał się lubiany aktor? Gwiazdor nie ukrywa swoich obaw
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Katarzyna Skrzynecka opublikowała rodzinne zdjęcia z Pierwszej Komunii córki. Dziewczynka wyglądała naprawdę uroczo
O tym się mówi w Polsce: Już niebawem do seniorów trafią dodatkowe pieniądze. Kto może liczyć na wypłatę czternastki i ile ona wyniesie
O tym się mówi na świecie: Kim jest mąż Angeli Merkel? Kanclerz Niemiec rzadko pokazuje się z ukochanym w miejscach publicznych