Jak podaje portal "Super Express", nie żyje aktor Lech Gwit. Występował między innymi w filmach Andrzeja Wajdy, a także na deskach teatru. Szerokiej publiczności może się kojarzyć z rolami w popularnych serialach: "Boża podszewka", "Pierwsza Miłość" oraz "Plebania". Aktor zmarł w wieku 84 lat.
Nie żyje Lech Gwit
Informacje o tym, że zmarł Lech Gwit przekazał w mediach społecznościowych Związek Artystów Scen Polskich. Przekazano również informacje na temat ostatniego pożegnania aktora. W poście podkrślono, że Gwit był "znakomitym aktorem" nie tylko filmowym, ale także teatralnym. Stworzył wiele niezapomnianych kreacji zarówno na deskach Lubuskiego Teatru oraz w filmach wybitnych twórców (Wajdy, Kolskiego, czy Marczewskiego).
Ostatnie pożegnanie aktora odbędzie się w piątek 1 października. Uroczystości żałobne rozpoczną się o godzinie 12:00 w Kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski we Włókach pod Bydgoszczą.
Kim był Lech Gwit?
Lech Gwit przyszedł na świat w 1937 roku w Bydgoszczy. Początki jego kariery aktorskiej sięgają roku 1961. Pierwsze kroki stawiał na deskach Teatru Groteska w Krakowie. Na jego koncie znajduje się 120 niezwykłych kreacji w spektaklach wystawianych niemal w każdym większym polskim mieście.
Jego talent mieli okazję podziwiać widzowie Teatru Lalek we Wrocławiu, Teatru Polskiego w Bydgoszczy, Teatru Nowego w Łodzi, czy też Teatru Polskiego w Poznaniu. Jego grę doceniali nie tylko widzowie, ale także środowisko o czym świadczą liczne nagrody, jakie otrzymał.
Na jego koncie znajdują się również role filmowe. Występował u Jakuba Kolskiego ("Jańcio Wodnik", "Pogrzeb kartofla", "Grający z talerza"), Andrzeja Wajdy ("Panna Nikt"), czy Feliksa Falka ("Komornik").
A wy, z której roli zapamiętacie najbardziej Lecha Gwita?
To też może cię zainteresować: Nowe fakty o kontroli Britney Spears przez jej ojca wyszły na jaw. Poprosiła go o nowy telefon, co okazało się błędem
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Były członek zespołu Bajm zabrał głos w sprawie Beaty Kozidrak. Ujawnił zaskakujące informacje. O co chodzi