Jak podaje portal "Goniec", 2022 rok przywita nas podwyżkami. W górę mają iść między innymi ceny gazu. Prezes PGNiG Paweł Majewski potwierdził, że podniesienie stawek jest procesem nieuniknionym. Powodem ma być nie tylko wysoka cena gazu na rynku i jego niski poziom w magazynach, ale także galopująca inflacja. O ile wyższe będą nasze rachunki?
Wysokie rynkowe ceny gazu
O manipulacje i zawyżanie cen gazu na rynku europejskich podejrzewa się rosyjskiego giganta Gazprom. Polska stoi na stanowisku, że sprawą powinna zająć się Komisja Europejska. Polacy zwracają uwagę na fakt, ze zapasy magazynowe gazu nie były tak nieskie od 11 lat. Co oczywiste, mała ilość surowca skutkuje jego podwyższoną ceną.
Specjaliści wskazują, że trwa obecnie wyścig pomiędzy Europą i Azją o to, kto pierwszy kupi dostępne na rynku ładunki skroplonego gazu ziemnego. Nie pomaga również Gazprom, który ograniczył dostawy tego paliwa do Niemiec do ilości zawartych w kontrakcie - oznacza to zmniejszenie dotychczasowych dostaw o blisko 75 proc. Ma to być rodzaj presji na Niemcy, aby przyspieszyły decyzję o Nord Stream 2.
Niestety braki gazu w magazynach to zła informacja również dla odbiorców gazu w Polsce. Prezes PGNiG Paweł Majewski nie ukrywa, że wzrost opłat jest nieunikniony. Wzrost opłat za gaz to nie tylko wzrost rachunków, ale także podwyżki w innych sktorach gospodarki. Majewski jednocześnie uspokaja, że magazyny gazu w naszym kraju są zapełnion w stu procentach.
Na ten moment nie wiadomo dokładnie, jakich podwyżek cen gazu należy się spodziewać. Oby były jak najmniej dotkliwe.
To też może cię zainteresować: Brytyjska rodzina królewska mierzy się z poważnymi problemami. Na jaw wyszły prawdziwe relacje między księżną Kate a Meghan Markle
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Adam Niedzielski ostrzega "końca epidemii nie będzie". Co miał na myśli szef resortu zdrowia
O tym się mówi: Shannen Doherty szczerze o swojej ciężkiej chorobie. Jak sobie radzi serialowa Brenda z "Beverly Hills 90210"