Jak przypomina portal "O2", wprowadzenie w życie pomysłu "Solidarności" o zakazie handlu w niedzielę, wzbudził wśród obywateli naszego kraju sporo kontrowersji. Pomimo, że obowiązuje on od dłuższego czasu, nadal jest przedmiotem sporu między jego zwolennikami i przeciwnikami. Tymczasem "Solidarność" wychodzi z kolejnym pomysłem. Nie wszystkim się sposoba.
Zakaz handlu
Postulowany przez "Solidarność" zakaz handlu w niedzielę zaczął obowiązywać w 2018 roku i później systematycznie ulegał zaostrzeniu. Co prawda wiele sieci wykorzystało tkwiącą w przepisach furtkę i obecnie w niedzielę możemy robić zakupy w wielu dużych sklepach, ale niedługo sytuacja ta ma znów ulec zmianie.
W lipcu premier Morawiecki zapewniał, że chce uszczelnić przepisy, aby zapewnić pracownikom handlu faktycznie wolne niedziele. "Projekt nowelizacji ma na celu uszczelnienie przepisów, które zostały wdrożone wcześniej" - mówił wówczas szef rządu.
"Solidarność" wyszła z nową inicjatywą, która ma pomóc znowelizować przepisy ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Zdaniem szefa sekcji handlowej NSZZ "Solidarność", Alfreda Bujary, zakaz handlu powinien zostać rozszerzony. Argumentuje on, że w krajach Zachodu sklepy nie są otwarte do późnych godzin wieczornych, ani tym bardziej czynne przez całą dobę.
"Tam po godzinie 20 w niektórych krajach, w niektórych po 21, może się otworzyć tylko malutki sklep" - przekonywał Bujara. Wiele wskazuje na to, że "Solidarność" chciałaby, aby duże sklepy zamykały się znacznie wcześniej niż teraz.
Zgadzacie się z nowym pomysłem "Solidarności" o skróceniu czasu otwarcia sklepów? Myślicie, że uda im się przeforsować tego rodzaju zmiany?
To też może cię zainteresować: Jeden z polskich cmentarzy zdecydował się na wprowadzenie niecodziennego rozwiązania. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Magda Gessler nie kryje zachwytu jedną z restauracji z "Kuchennych rewolucji". Klienci są znacznie mniej zadowoleni. "Czuję się oszukana"
O tym się mówi: Minister Zdrowia Adam Niedzielski mówi o zamknięciu cmentarzy 1 listopada. Czy szykuje się powtórka wydarzeń z ubiegłego roku