Jak podaje portal "O2", w ostatnią niedzielę, kiedy Jarosław Kaczyński jechał na mszę, jego samochód został zablokowany przez innego kierowcę. Co się tam wydarzyło?
Jarosław Kaczyński znalazł się w niebezpieczeństwie?
Jak w każdą niedzielę prezes Prawa i Sprawiedliwości udał się na mszę świętą do kościoła rektoralnego św. Benona w Warszawie. Początkowo wszystko przebiegało normalnie. Niespodziewanie drogę limuzynie Jarosława Kaczyńskiego zajechał inny pojazd. Czarny mercedes i sposób, w jaki się zachowywał budził podejrzenia.
Na szczęście ochrona prezesa PiS zareagowała błyskawicznie. Jeden z ochroniarzy natychmiast wysiadł z samochodu, aby rozeznać się w sytuacji. Na szczęście okazało się, że Jarosławowi Kaczyńskiemu nic nie groziło, a za całe zamieszanie odpowiedzialność ponosili zagraniczni turyści. Grupa zwiedzających Starówkę przypadkowo zatorowała wąską uliczkę prowadzącą do kościoła, uniemożliwiając wicepremierowi dalszą jazdę.
Ochroniarz pomógł turystom dostać się na parking znajdujący się w pobliżu świątyni. Dzięki temu limuzyna z Jarosławem Kaczyńskim bez większych problemów mogła podjechać pod świątynie, a prezes Prawa i Sprawiedliwości wziąć udział w niedzielnej mszy świętej.
Zapewne prezes Kaczyński przeszedł chwile niepokoju. Miał jednak okazję przekonać się, że w każdej sytuacji ochraniający go ludzie, są w stanie stanąć na wysokości zadania i zadbać o to, aby wszędzie dotarł na czas.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Prawda o wyborach w Platformie Obywatelskiej wyszła na jaw. Tego Donald Tusk z pewnością się nie spodziewał. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Andrzej Grabowski pogrążony w rozpaczy komentuje odejście przyjaciół z planu. Powiązał to z jedną rzeczą
O tym się mówi w Polsce: Nie milkną echa wywiadu udzielonego przez Bożenę Dykiel w programie "Dzień dobry TVN". Jak zareagowała stacja
O tym się mówi na świecie: Książę William martwi się o swojego młodszego brata. Przyszły król nie może zrozumieć zaskakującej decyzji Harry’ego