Jak informuje "Super Express", nie żyje Andrzej Płonczyński. Był nie tylko aktorem, ale także pianistą, kompozytorem i akompaniatorem. Artysta odszedł w wieku 85 lat. Płonczyński zagrał między innymi w kultowym filmie "Miś" Stanisława Barei, gdzie wystąpił w scenie na lotnisku. Ponad sześć dekad poświęcił muzyce. Akompaniował między innymi Halinie Kunickiej, Sławie Przybylskiej, czy Wojciechowi Młynarskiemu.

Nie żyje Andrzej Płonczyński

Odszedł Andrzej Płonczyński, który wcielił się w pediatrę w kultowym filmie "Miś", w scenie na lotnisku. Płonczyński zmarł w środę 27 października w wieku 85 lat. Praktycznie całe swoje życie poświęcił muzyce. Nie tylko komponował i był pianistą, ale także akompaniamentował największym gwiazdom polskiej sceny muzycznej.

Wśród gwiazd, którym towarzyszył na scenie znaleźli się między innymi Anna German, Irena Santor, Jerzy Połomski, Wojciech Młynarski, Mieczysław Fogg, czy Halina Kunicka. W przypadku Anny German był nie tylko akompaniamentatorem, ale także doradzał artystce w kwestiach związanych z doborem repertuarowym.

Andrzej Płonczyński był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie. Uczęszczał do klasy fortepianu prof. Pawła Lewieckiego. W poruszającym wpisie Płonczyńskiego pożegnał jego przyjaciel Marek Ravski. Podkreślił, że artysty był "pełen radości, oddania sztuce, bliskim, wszystkim z którymi pracował".

Rodzinie, bliskim i przyjaciołom Andrzeja Płonczyńskiego składamy wyrazy współczucia.

To też może cię zainteresować: Maryla Rodowicz nie szczędzi mocnych słów pod adresem byłego męża. Konflikt pomiędzy artystką a Andrzejem Dłużyńskim nadal trwa

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Kamiński szczerze o swojej hospitalizacji. Co mu dolegało i jak się teraz czuje

O tym się mówi w Polsce: Adam Niedzielski podjął ważną decyzję. Chodzi o sprawę 30-letniej ciężarnej pacjentki, której nie udało się uratować

O tym się mówi na świecie: Melania Trump nie panuje już nad gestami. Czy ten film pokazuje, co Melania czuje w pobliżu męża