Andrzej "Piasek" Piaseczny przybył na warszawską premierę produkcji "Wszystkie nasze strachy". Dzieło Łukasza Rondudy zostało kilkukrotnie nagrodzone podczas festiwalu w Gdyni, zdaniem recenzentów, w ponadczasowy sposób zobrazowano w filmie tematykę, z którą w Polsce rozprawiają się osoby ze środowiska osób spod tęczowej flagi.
Andrzej Piaseczny przyznał, że chodzi do kościoła. To jednak nie wszystko
Wyświetl ten post na Instagramie
Film przedstawia losy religijnego geja starającego się rozsiewać tolerancję w społeczności małej miejscowości. Andrzej Piaseczny zapytany o życie głównego bohatera wyjawił, że wielu obywateli ma w sobie sporą dozę hipokryzji.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak przyznał piosenkarz, wielu deklarujących tolerancję, w ogóle jej w sobie nie przejawia - Jestem przykładem dość konserwatywnego człowieka, który wierzy w miłość Boga do wszystkich. Trzeba o tym mówić, że miłość nie wyklucza, i że bardzo często ludzie, którzy mają na ustach wiarę, mają nienawiść w sercu - oznajmił artysta.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zapytany o to, czy uczęszcza do kościoła przyznał, że tak, chociaż nie zdarza się to często. Dodał bardzo ważną rzecz, mianowicie jego zdaniem nie każdy, kto deklaruje wiarę w Boga i chodzi do kościoła jest przeciwko osobom wpasowującym się w społeczność nieheteroseksualną. Dodał, że zna wielu ludzi heteronormatywnych, którz szczerze rozumieją tematykę miłości do wszystkich płci i nie krytykują ludzi z tego środowiska. Przyznał też, że z Bogiem rozmawia częściej, niż przychodzi do kościoła.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Ewa Błaszczyk murem za Krystyną Jandą. Poszło o ważną sprawę. Padły ostre słowa
Zerknij tutaj: Część seniorów może starać się o dodatkowe 500 złotych. Komu przysługuje świadczenie i co trzeba zrobić, aby je otrzymać
Nie przegap: Odejście młodej matki wywołało wiele emocji. Wiele osób przypomina przy okazji Marię Kaczyńską